 |
|
Kiedy odchodzi ktoś kogo kochasz, to na zawsze zamyka się w Tobie jakaś furtka. Przyjdą inni, inni odejdą i za każdym razem będzie Cię mniej. Liczy się tylko to, żeby w końcu ktoś się pojawił, otworzył tą najważniejszą i został już na zawsze. Reszta to tylko doświadczenie./esperer
|
|
 |
|
Moim zdaniem razem wyglądacie cudownie. Ona u twojego boku wyglada wiele lepiej niż ja. Wysoka, szupła a w szczególności blondynka z pięknymi dużymi oczami. Twój ideał prawda palancie? // ms.inlove
|
|
 |
|
- Prześpię ze 3 dni, to może przestaną puszczać Lewandowskiego w telewizji. - Nom, cały czas słyszę. - Wiadomości-lewy, sport-lewy, jeszcze lewy w pogodzie to pierdolnę... - Kurwa, nawet na redtubie jest reklama o lewym. / :S
|
|
 |
|
w lustrze nawet dziś nie wyglądała dobrze, bo wiesz
czasem jest tak, że wewnątrz wyglądasz jak bagno,
a z zewnątrz całkiem przyzwoicie. nie dziś.
|
|
 |
|
Co tak naprawdę wiesz o kobietach? To jak ją poderwać? Przelecieć ją? Ale nie powiesz mi jak to jest zatrzymać ją na dłużej, jak to jest obudzić się obok niej i czuć się naprawdę szczęśliwy. Co z twojej kasy? Myślisz, że ci zazdroszczą? Hę, małolaty żerują na takich jak ty. Za 10 lat obudzisz się sam, bez kasy, podczas gdy Twoi znajomi będą mieć piękne żony i gromadkę dzieci. Wtedy zrozumiesz, jak niewiele znaczyła twoja kasa, boski Alvaro. / ediit
|
|
 |
|
Znów wchodzę po schodach, niosąc kolejny karton wypchany wspomnieniami. Dobrze wiem, że prawdopodobnie nie otworzę żadnego z nich, ale sercu żal pozbyć się ich.Tak, strych jest stanowczo idealnym miejscem ulokowania mojego życia. / ediit
|
|
 |
|
za duza to najczęściej jest różnica w myśleniu,
a nie wieku czy odległości.
|
|
 |
|
Jestem poważnie fizycznie, mentalnie i emocjonalnie uzależniona od pewnego stylu życia. Nie znam już nic innego, nie pamiętam już nic innego, nie wiem, czy na tym etapie mogę jeszcze być kimś innym. Boję się spróbować.
|
|
 |
|
mam nadzieję, że docenisz każde ze słów jakie kieruję do Twojej zagubionej duszyczki. na pewno chciałbyś wiedzieć jak teraz wyglądam. moje włosy są roztrzepane jak zwykle, a makijaż zniszczyłam płacząc. w tym przypadku 'kocham Cię' to za mało. jesteś moją morfiną. drżę na samą myśl, że uciekniesz. czekałam na Ciebie mimo cierpienia i niesamowitego strachu. wytrzymywałam każdy cios, chociaż nieraz rozrywał mi serce. jestem jak pies, którego jesteś właścicielem, wciąż trzymasz mnie na emocjonalnej smyczy. tylko jej nie puszczaj! nie chcę zostać sama. nigdy nie byłam waleczna, zawsze poddawałam się na starcie, a dziś dalej idę przed siebie, bo wiem, że czekasz na mecie. metą jest nasz dom, nasze słodkie dzieciaczki, brak uzależnień, brak innych, my, nasze idealne życie planowane przez całe miesiące.
|
|
 |
|
kiedy Ty imprezujesz, ja odpalam fajkę i piszę na klawiaturze tak szybko jakby to miały być ostatnie kliknięcia w życiu. próbuję odnaleźć zapomnienie w pisaniu, naiwnie wierząc, że może ono ukoi moją zdruzgotaną duszyczkę. tak kurewsko potrzebuję Twojego dotyku, ale nie tak łatwo mi go zdobyć. raz jesteś na tak, raz na nie. kłócimy się, zrywamy, całujemy, wracamy. serce irracjonalnie zbliża mnie do Ciebie, tak jakby potrzebowało naszego związku na stałe, choć wie doskonale, iż jest to zupełnie nierealne. dławię się słonymi łzami, znów brakuje mi powietrza.
|
|
|
|