 |
|
Czuję się żałośnie, czekając na wiadomość od Ciebie. Po tym wszystkim co mi zrobiłeś. Jestem gotowa Ci wybaczyć, pomimo tego, że jeszcze nie przeszło Ci przez myśl, żeby mnie przeprosić.
|
|
 |
|
To był piątek - doskonale pamiętam ten dzień, gdy o drugiej w nocy zdzwoniła do mnie moja była przyjaciółka, stosunkowo zerwałyśmy ze sobą kontakt już jakiś miesiąc temu.. Płakała, a nawet można było to określić czymś więcej niż płaczem, przez dłuższą chwile milczałam, ona przez łzy próbowała mi coś powiedzieć, mijały minuty.. Powoli uspokoiła się, gdy już słychać było stabilny oddech, zapytałam zirytowana co się stało, ona mówiąc że jej świat się wali, rozłączyła się.. Po paru sekundach dostałam esemesa o treść : Bądź zawsze taka jaka jesteś, nie zmieniaj się, pa. Słowa, które nabierają wszelkiej wartości gdy kierują się od kogoś z kim kiedyś planowałeś całe se życie.
|
|
 |
|
Tak, przyznaje się. Nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała. Nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjęcie, a to wszystko przez to, że jesteś tak blisko, a jednak tak cholernie daleko.
|
|
 |
|
Bezwstydnie całować Cię na środku ulicy. A niech się patrzą niech wiedzą jaka jestem szczęśliwa przy Tobie.
|
|
 |
|
Nie pierdol mi, że jeśli kocha to wróci. Jakby kochał, to by nie odchodził.
|
|
 |
|
Gdy bliska Ci osoba mówi że chce się zabić, oznacza to że Cię już nie potrzebuje, a to sprawia że Ty też nie dostrzegasz sensu bycia.
|
|
 |
|
Jest takie imię, które noszą setki osób. Ale mi kojarzyć się będzie zawsze tylko z jedną.
|
|
 |
|
Podejdź i przytulając do siebie, daj mi choć jeden powód bym została, tu przy Tobie, gdzieś obok Twego serca.
|
|
 |
|
nie chcę nigdzie iść, chcę cie mieć tutaj dziś.
|
|
 |
|
- od kilku dni przestałam wychodzić z domu. rzadko kiedy podnoszę tyłek z łóżka. nie maluję się, w ogóle jakoś przestałam dbać o wygląd. w rozczochranych włosach i grubym, wełnianym swetrze od czasu do czasu wychodzę na balkon zapalić. łykam tylko mocną kawę i mało kiedy coś jem. znajomi nie mają już siły by wyciągać Mnie z tego bagna, a rodzice stwierdzili, że dają sobie spokój. zostałam sama, zupełnie sama. bo na Ciebie przecież nie mogę już liczyć. zresztą, jak zawsze.
|
|
 |
|
CHODŹ. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na seks. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. NA ZAWSZE.
|
|
 |
|
A to, że mam wyjebane pisałam ze łzami w oczach, wiesz?
|
|
|
|