 |
narzekam na banały, banały mnie niszczą.
|
|
 |
zakończmy to, bo to mnie niszczy, proszę.
|
|
 |
to koniec i nie ma już nowego początku.
|
|
 |
więc naucz się rezygnować i krzywdzić bezboleśnie.
|
|
 |
chwyć mnie za rękę i idźmy przez to tak jak kiedyś. razem.
|
|
 |
za każdym razem, więcej tych słów przez które cierpię.
|
|
 |
tak, ze zbyt wieloma rzeczami jeszcze nie jestem w stanie sobie poradzić.
|
|
 |
a gdybyśmy tak byli anonimowi, zwierzyłbyś mi się?
|
|
 |
myślisz, że jak przytoczysz się od czasu do czasu, to kurwa będę twoją najlepszą przyjaciółką?
|
|
 |
zacznij postrzegać to po swojemu, nie tak jak ja.
|
|
 |
wszystko wydaje mi się głupie, nie mające sensu. nie lubię tego.
|
|
|
|