 |
|
Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce
Lecz gdy patrzysz na mnie
|
|
 |
|
Opuszkami palców otarłam łzy z policzków,które jak na złość nie chciały przestać lecieć.Jedne zasychały tylko po to,aby po chwili pojawiły się kolejne.Zaparzyłam herbate i usiadłam na drewnianym parapecie wspominając to co było,co odeszło.Nie wiem ile czasu minęło,nie wiem ile miesięcy przeniosłam się wstecz,ale gdy wzięłam kubek w dłonie herbata była zimna,a dłonie lodowate.Wspomnienia bolą,ale nie żałuję.Nie żałuję żadnej z chwili z Nim spędzonej,żadnego dotyku,żadnego pocałunku.To On naczył mnie kochac,to On nauczył mnie miłości..I niestety nauczył mnie cierpienia.Nauczył mnie jak udawać śmiech i jak powstrzymywać łzy przy innych.Jak cierpieć w samotności nie zadręczając tym innych..Mimo tego nie żałuję.Kocham,tęsknie,pragnę.Pragnę być z kimś kto mnie nie chce,kogoś kto wyrwał mi kawałek serca pozostawiajac wielką ranę,mimo to czekam..Czekam,aż stanie u progu moich drzwi i powie,że żałuję,ze kocha..-No cóż..pomarzyć zawsze można-powiedziałąm na głos ocierając kolejna łzę.. ||pozorna
|
|
 |
|
każdy ma swoja pierwsza milosc.. drugiej juz nie ma. dziwnie jest nie tesknic do nikogo. dziwnie jest nie czuc... obsesja
|
|
 |
|
, trochę wina, trochę wódki, a zobaczysz krasnoludki .
|
|
 |
|
bo ja robię to co chcę, to co w życiu jara mnie . yeah .
|
|
 |
|
Gwieździste niebo i my . Tak mogłabym całą wieczność. ♥
|
|
 |
|
A w oczach ma takie coś , czego nie da określić się słowem . Coś , co znaczy dla mnie więcej niż ciepła gwieździsta noc i słoik nutelli na własność. ♥
|
|
 |
|
kimkolwiek jestes- mów do mnie.
|
|
 |
|
Tyle radości może dać ci jedna chwila, Ta jedna chwila, która cementuje przyjaźń . / Grammatik .
|
|
 |
|
albo nie umiesz albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko, nawet miłość.
|
|
 |
|
mimo rany na sercu, często lubiłam przywoływać wszystkie wspomnienia z nim związane. jeszcze nie pogodziłam się z jego odejściem, mimo to myśląc o naszych wspólnych chwilach kąciki ust bezwarunkowo, delikatnie unosiły się ku górze. nadawał piękna wszystkim moim dniom. każdy zmierzch i każdy świt stawał się magiczny, kiedy mogłam spojrzeć w jego tęczówki i czuć jego dotyk na mojej talii. szkoda, że nie usłyszę już jego głosu, budzącego mnie codziennie ze snu. ułożył sobie życie daleko stąd, wprawiając w palpitacje inne serce.
|
|
|
|