 |
|
bywają takie dni, że siadam, kładę laptop na kolana i pierwsze co robię to włączam facebook'a i oglądam twoje zdjęcia. ten pierdolony, niekontrolowany impuls.
|
|
 |
|
Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.||eeiiuzalezniasz
|
|
 |
|
po prostu bądź, nic po za tym.
|
|
 |
|
Dopiero po czasie zdajemy sobie sprawę z tego jak ważne były , niektóre chwile... / niedoogarnieciaa .
|
|
 |
|
Jeszcze kilkanaście dni i pożegnamy ten koszmarny rok, będziemy oczekiwać następnego, zastanawiając się co nam przyniesie. Ile rozczarowań, trosk, uśmiechu, łez, zawodów, niespodzianek, alkoholu wlanego wewnątrz nas, wpuszczonego dymu nikotynowego w płuca, ile szczęścia, a ile smutku. [dzekson]
|
|
 |
|
jesteś dla mnie wszystkim . ! < 3
|
|
 |
|
wierz w to co widzisz, zaufanie zostaw sobie. i nie zrozum mnie źle - szukaj dobra w słowie.
|
|
 |
|
początki Jego przeszłości malowały się na starych, wyblakłych na rogach, zdjęciach na których biegał w spodniach z małą dziurką na kolanie i podkoszulce wymalowanej farbą. stopniowo zagłębiałam się w późniejsze czasy wsłuchując się w szeptane Jego głębokim tonem opowieści o tym, jak nie chciał rozstawać się z mamą w pierwszy dzień szkoły, jak z entuzjazmem odrabiał prace domowe, jak uwielbiał rozmawiać z panią kucharką, tuż po zjedzeniu obiadu na długiej przerwie, w końcu, jak wszystko się zmieniło. mówił o pierwszych konfliktach, wrogach na okolicy, uzależnieniach, stratach przyjaciół w borutach. wspominał tak specyficznie poruszając brwią, tym samym zwracając uwagę na bliznę tuż nad. kryjąc kilka łez, które wzbierały Mu pod powiekami przytulał mnie do siebie z krótkim szeptem, że wyłącznie miłość Go ratuje, że ja Go tu trzymam.
|
|
 |
|
w Jego uśmiechu było coś niesamowitego. w spojrzeniu jakaś prośba, która mówiła do mnie tymi iskierkami w źrenicach. 'chcę miłości' - szeptały ku mnie cicho, a ja uciekając wzrokiem w bok, zamykałam serce, wciąż pokryte gipsem po ostatnim złamaniu.
|
|
 |
|
A późnymi wieczorami, najgorsze są walki pomiędzy tym, co już wiemy, a tym co nadal czujemy.
|
|
|
|