 |
Wściekłym hejterom lepszej pogody, drętwym frajerom więcej swobody, żulom hajsu by było na wino, polakom dystansu by lepiej się żyło / Skorup
|
|
 |
Cholerne uczucie, cholerna tęsknota, cholerna pustka . | choohe
|
|
 |
|
pamiętasz jak łatwo było powiedzieć "na zawsze" ?
|
|
 |
Łączy nas namiętność , z której mogą szydzić . Lecz dopóki jesteś ze mną , nie mamy się czego wstydzić
|
|
 |
Patrzysz na mnie rozumiejąc moje wady. Nie boisz się być ze mną, jesteś przy mnie bez obawy.
|
|
 |
Nie mogę powiedzieć , że się słodko złościsz . Ale kocham taką Ciebie kiedy niszczysz tych gości . Niekiedy mam dość i nie wiesz , że jest krucho . Mamy w kuchni latające talerze jak ufo
|
|
 |
On jest dla niej tak dalekim i tak bliskim. Jest wszystkim
|
|
 |
Serce - dwie komory, dwa przedsionki, które przepompowują krew. Tak bardzo ważne, będąc centralnym narządem układu krwionośnego. Powinnam o nie dbać, nie nadwyrężać, a tymczasem czuję jak ledwo ogarnia to wszystko. Mam ucho na granicy Jego serca, plus świadomość, że mało obchodzi mnie już to, co dzieje się w mojej klatce piersiowej, a melodię, która dźwięczy mi właśnie w głowie, uznaję za priorytet.
|
|
 |
Gęsia skórka tworzy się w miejscach, w których jeszcze chwilę wcześniej znajdowały się Jego palce. Teraz są o centymetr dalej, niewiele, wszystko jest tak wolne. Pocałunkami podąża od moich ust, przez brodę, szyję, całuje obojczyki. Gorąco i nawet gdybym znajdowała się na zewnątrz, nie miałabym czym oddychać. Zaciskam swoją dłoń na Jego łopatce, wraca do moich ust, całuje je i daje przygryzać swoją dolną wargę. Chcę więcej, nie chcę barier, chcę dawać Mu wszystko, nie chcę już nic dla siebie, chcę podarować Mu to, co mam, mentalnie pakuję to w papier i wyciągam ku Niemu teraz, a On nie chce tego, nie zabiera. Sięga po każdy z tych elementów stopniowo, a każde muśnięcie jest jakby obietnicą, że ostatnie co zrobi to zrani mnie. Śmieje się, kiedy moje włosy nagle znajdują się na Jego ustach podczas pocałunku. Przytula mnie, a ja mimowolnie mocniej wdycham powietrze, kodując Jego zapach. I wtedy, cholera właśnie wtedy, spogląda mi w oczy i mówi, że kocha, a mi nie potrzeba niczego więcej.
|
|
 |
Talentu nie pożyczam bo mój stary mnie okrzyczał / HST
|
|
 |
To mocny styl, nie zapijaj, lej to w ryj!
|
|
 |
Nazwij to jak chcesz to nazwać, wóda , gouda, halba, flaszka. Chodź temperatura wzrasta wciąż pijemy, od miasta do miasta.
|
|
|
|