 |
|
On nie kochał mojej duszy, jemu chodziło tylko o moje ciało.
|
|
 |
|
Nauczył mnie jednej ważnej rzeczy. tego, że ludziom się nie ufa.
|
|
 |
|
wstawiają mnie w lekkie przerażenie wiadomości typu: "zadzwoń do mnie jak najszybciej, to sprawa życia lub śmierci", ale jeśli za każdym razem po wykonanym telefonie mam dostać informację a propos wyjazdu nazajutrz na mecz, jestem za.
|
|
 |
|
Wiesz czemu palę? Pamiętam, gdy po raz pierwszy zaciągnęłam się dymem. Stałeś obok i nie mogłeś przestać się śmiać, gdy ja natomiast próbowałam opanować ataki kaszlu. Tak, widzę to przed oczami za każdym razem gdy sięgam po fajkę. Palenie to chyba ostatnia rzecz która nas łączy ze sobą.
|
|
 |
|
Jeżeli ktoś raz pokochał kogoś zbyt mocno, już nigdy nie zakocha się w nikim innym. nawet jeśli zapomni o kimś dostatecznie, to w głębi duszy będzie pamiętał. Wiec nie mów mi, że wszystko będzie dobrze i zapomnę o nim, bo to nie prawda.
|
|
 |
|
nie całuj mnie kurwa, nie całuj. tylko on ma prawo dotykac moich ust swoimi.
|
|
 |
|
Walnij uśmiech i udawaj, że cię nie zranił - nie daj skurwysynowi satysfakcji./?
|
|
 |
|
To stare znajome uczucie łamanego serca...
|
|
 |
|
• Nie ma chętnych na kupienie mi plusika, przypadkiem? C:
|
|
 |
|
uśmiecham się, a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to, czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia, jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie, jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia, gdzie się znajduje, z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego, lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham - przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.
|
|
 |
|
gdyby moje serce było szkołą, dostawałby nagrody za wzorową frekwencję.
|
|
|
|