 |
|
nie spalaj się w blasku pierwszych promieni, nie uciekaj na siłę przed szczęściem, w każdej ślepej uliczce ono Cię znajdzie powinieneś o tym wiedzieć, bo ten ból jest tylko chwilowy. oczy czerwienieją, miłość ubrała buty i odeszła na tysiąc mil stąd, ale nie martw się wróci jak wszystko, wiesz każdy pragnie być kochanym.
zbyt cicho mi bez szczęścia.
|
|
 |
|
nigdy niepowinnam była nauczyc się kochac.
|
|
 |
|
znowu sam, znowu smutek gdy cie przy mnie nie ma
kolejny dzień mija mi znów bez znaczenia
|
|
 |
|
Biegła na oślep ze związanymi rękami, biegła przez życie zatrzymując się tylko na krótkie chwile, po to, by przeżyć piękne momenty, by zachować je w sercu, nagromadzić niczym zapas energii potrzebny jej do dalszego biegu. Nieraz potykała się, zdzierała sobie ręce i kolana, tylko po to, by później wstać z nową siłą, z nowym doświadczeniem. Biegła, by zdążyć przeżyć życie tak jak chciała.
|
|
 |
|
Przyjechałeś za późno o erę mojej dziewczęcości, kobiecości i starości. Słowem: za późno, abym mogła wszystko Ci wybaczyć. Pytasz co to jest wszystko? To są poranki, kiedy nie chce Ci się wstać do życia. Leżysz i szukasz na pustej kołdrze dobrze znanych dłoni. To są filmy z Woody'm Allen'em, których nie widziało się razem. To są nieprzeczytane wspólnie książki i nierozwiązane krzyżówki, pies, którego się kupiło, sukienki, które nie poszły na bal i nigdy nierozpakowywane prezenty pod choinką. Na wypadek, gdybyś zechciał wpaść z wizytą, leżały pod nią kilka lat po Twojej ucieczce, ale jakby tego było mało, są jeszcze mężczyźni w moim albumie albo w moim łóżku. Ci, co pozostają w jakimś ułamku wspomnieniami niczym sen nocy letniej i ci, z którymi chciałoby się spać na jednym tapczanie w następnym życiu. Kiedyś tak myślałam o Tobie, a dzisiaj? No cóż...
|
|
 |
|
czy przechodzeń z czarną teczką zna Cię, czy wiąże z Tobą plany?
czy wieczorem zasypiający sąsiad nie ma przed oczyma Ciebie idącej
z czerwonym parasolem? czy dziewczynka którą rozhuśtałaś dziś rano
nie myśli przypadkiem w tej chwili, że jesteś jej bohaterką? czy nie
masz czerwonej peleryny i złotego pierścienia? czy jesteś pewna, że
sympatyczny chłopak, którego widzisz w autobusie numer sześć nie
myśli o tobie czasem, a siedząca obok niego dziewczyna z gazetą nie
wyobraża sobie, że miło by było z tobą porozmawiać? - dalej uważasz,
że jesteś mało znaczącą osobą? o osobach nieinteresujących się nie myśli, pamiętaj!
|
|
 |
|
rzucam Ci się na szyję i oddycham coraz mocniej, doskonale wiem, że jestem tu bezpieczna. twoje obojczyki są tak twarde, a zarazem czuję ich kruchość w swoich dłoniach. bicie mojego serca odbija się o twoją przeponę i tak w kółko wymieniamy się rytmem, czyż to nie wspaniałe ? oddzielne ciała, tworzące jedność.
|
|
 |
|
PMM - Wstawaj feat. O.S.T.R. & Grubson ♥
|
|
 |
|
Tutaj dzieciaki spędzają czas pod sklepem, ciągle spekulują, żeby w końcu było lepiej. Na klatkach CHWDP wrzucone czarną farbą, tu każdy jest farciarzem dopóki go nie zgarną. / Chada.
|
|
 |
|
przez gardło przeciska się multum niewypowiedzianych słów, które nawet nie zdążyły ujrzeć światła dziennego. słowa, którymi dławię się co noc przypominając sobie o tym, jak mogłam w tak krótkiej chwili wypuścić z rąk szczęście. | endoftime.
|
|
 |
|
'choć niedostepna, na zawsze dla mnie. wystarczy, że miejsce to pozostanie, nieważne co i z kim zrobię, ważne, że będę myślał o Tobie. bo choć nie zawsze byłaś blisko, przy Tobie gaśnie dookoła wszystko.' Stok.
|
|
 |
|
włączyłam piosenkę, tak tą która przypomina mi ciebie, nie po to żeby znów płakać godzinami. tylko po to, żeby przypomnieć sobie każda wspólną chwile, dotyk twoich dłoni, które codziennie wplatały się w moje włosy. poczucie bezpieczeństwa które dawałeś mi każdym czułym objęciem i pocałunkiem w czoło. wciąż przypominam to miejsce, które nas połączyło. czy to kiedyś wróci? / rapjestjeden
|
|
|
|