 |
|
pokłóciliśmy się . krzyczałam , że to wszystko nie ma sensu , ta cała zabawa w bycie razem .
mówiłeś , że damy radę , że przetrwamy wszystko . wtedy powiedziałam szeptem ,
cała zapłakana , że to tak , jakbym cię poprosiła o gadającego słonia - nierealne , i wybiegłam .
wieczorem , leżałam na kanapie , skacząc po kanałach . usłyszałam dzwonek do drzwi .
- pizza - pomyślałam . - wreszcie . podeszłam do drzwi i cię zobaczyłam . trzymałeś w ręku
pluszowego słonia . nacisnąłeś na guzik i słoń zaczął nawijać . - objeździłem każdy
sklep w mieście , więc jak teraz sobie zażyczysz gadającego lemura to się zabije - powiedziałeś ,
a ja uśmiechnęłam się , wciągając cię do środka .
|
|
 |
|
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka. myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on, bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z niego zbite, ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna, chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć, nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już słuchać. dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się. nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha, i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia.
|
|
 |
|
nie chciałabym Cię martwić, ale jak by naprawdę kochał, to by nie odszedł.
|
|
 |
|
- co się stało, że napisałeś?
- przypomniałem sobie, że Cię kocham.
|
|
 |
|
czego szukałeś na moim profilu na nk? ponoć Cię nie obchodzę.
|
|
 |
|
- Ja Cię przytulę, ok?
- A ja?
- A Ty mnie pocałuj.
|
|
 |
|
Chwyciłeś mnie za rękę Tym samym dając serce .
|
|
 |
|
Skacząc po łóżku z dezodorantem w ręce, tuszem rozmazanym po całej twarzy, brudnej od czekolady, pełna kofeiny, wyłam ' last christmas I give you my heart , kurwa! ' .
|
|
 |
|
Zawsze wierz w Boga, bo jest kilka pytań, na które google nie zna odpowiedzi.
|
|
 |
|
Kochać kogoś, to znaczy widzieć cud niewidoczny dla innych...
|
|
 |
|
I trzymaj mnie w ramionach aż policzę do trzech : jeden , dwa , dwa , dwa ...
|
|
 |
|
Nie potrafię wyjaśnić, czemu tak nagle stałam się szczęśliwa i przestałam być samotna, lecz mogę zapewnić - jebana miłość nie jest do tego potrzebna w takim stopniu w jakim by się wydawało, że jest.
|
|
|
|