 |
|
nienawidzę tęsknić , nienawidzę Cię za to że doprowadzasz mnie do tego stanu .
|
|
 |
|
Przestałam sobie radzić. Przestałam otwierać się na ludzi. Ranią. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Przestaję odróżniać kiedy dla Ciebie jest "na zawsze". Może kolejny poniedziałek będzie początkiem a wtorek końcem naszego wspólnego planu na przyszłość. Może to nie ten czas. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Kocham i chyba to mnie zabija. Tęsknię i czasami mnie to wykańcza. Wspominam i przez to nocami zawsze płaczę. Potrzebuję tych ludzi i dlatego nie mogę bez nich żyć. Jestem słaba, ale jestem tylko człowiekiem. Staram się jak mogę, a gdy upadam, szybko wstaję. Płaczę, a chwilę później popadam w histerię i tak zwyczajnie śmieję się do łez. Krzyczę, aż zdzieram gardło, a następnie szepczę, bo słowa wypowiedziane po cichu mają największe znaczenie. Nie jestem nienormalna. Ja tylko chciałabym żeby zawsze było dobrze. Ty też, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Tak źle mi być marionetką w jego dłoniach. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Może Ci się przypomnę o ile nie będzie za późno, bo kiedyś moje serce może być zamknięte kłódką.
|
|
 |
|
Wszystko skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami.
|
|
 |
|
Jedni mi mówią "tego kwiatu pół światu", inni "stara miłość nie rdzewieje", a ja osobiście twierdzę że o szczęście trzeba walczyć. Nawet, gdy wiemy, że szanse są znikome. / naebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Przepraszam. Przepraszam za każdą ranę, za każdy błąd, za każde głupie zagranie. Przepraszam, nie byłam warta./ najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
I żałuję. Żałuję każdej rany, którą Mu zadałam. Żałuję każdej chwili, którą mogłam spędzić z Nim, a przez własną głupotę niszczyłam w tym czasie nasz związek. Żałuję tego jaka byłam w stosunku do Niego. I obiecuję sobie, jeśli da mi ostatnią szansę zmienię się. Zrobię wszystko by tylko był szczęśliwy. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
każdy miał w życiu moment, że nie chciał miłości, nie chciał jej czuć od kogokolwiek, tak sobie wmawiał każdego dnia widząc zakochane pary na ulicach, bronił się przed nią jak małe dziecko przed dentystą. ale przychodzi czas, że pomimo naszej fortecy miłość w mgnieniu oka burzy ją i dociera do naszego pompującego krew mięsa, które zmienia się w serce gotowe do oddania jako największy skarb. skarb, który jest kruchy jak szkło, lecz cenny jak złoto. skarb, który odrzucony usycha szybciej niż kwiaty, skarb, który jest stworzony tylko po to by kochać i być kochanym. skarb, który jest najczulszym miejscem człowieka.
|
|
 |
|
szykowałam się do wyjścia na zakupy, które od dawna miałam obiecane, gdy nagle w drzwiach mojego pokoju stanął przyjaciel - z błagającą miną, i słodkimi oczami. odłożyłam torebkę, już powoli w głowie uświadamiając sobie, że raczej nici z zakpów. "co jest?" - zapytałam, udając złą. "Żaklinko Moja Najukochańsza.." - zaczął, ale przerwałam mu. "do rzeczy" - burknęłam, próbując opanować śmiech. "no bo jest rajd, i no wiesz..te zakupy..obiecałem Ci..ale.."- znowu nie dokończył, bo znowu mu przerwałam: "o której?" . "za jakieś dwie godziny, trzeba jeszcze dojechać" - słodko powiedział. wygoniłam Go z pokoju, i za pięć minut wyszłam już w trampkach, wygodnych dresach i bluzie."no to co? jedziemy?"-powiedziałam, z uśmiechem na ustach. nagle Jego twarz rozpromieniła się i zobaczyłam ten ulubiony uśmiech."kocham Cię normalnie"-powiedział,mocno mnie przytulając, całując milion razy w policzek i powtarzając, że lepszej siostry nie mógł sobie wymarzyć. || kissmyshoes
|
|
|
|