 |
|
I bywa czasem tak, że nie wiesz co masz robić, nie wiesz komu wierzyć. I bywa czasem też, że nie masz komu o tym powiedzieć, że nikt Cię akurat teraz nie zrozumie
|
|
 |
|
Odszedł? Uśmiechnij się o jednego frajera mniej w Twoim życiu.♥/♥meszmato
|
|
 |
|
Weź oddech. Już tak nie daleko do drzwi. Chwyć klamkę, pociągnij ją w swoją stronę i zacznij nowy rozdział w swoim życiu.
|
|
 |
|
Siebie mi daj na własność, bo ma dusza bez Ciebie traci swą wartość.
|
|
 |
|
nie patrz na ludzi, bo to pieprzona widownia
|
|
 |
|
chcę po prostu uwierzyć w siebie .../♥meszmato
|
|
 |
|
uwielbiam tą ironię i sarkazm, gdy mówimy o sobie nawzajem. tak, kiedyś byliśmy blisko. dziś? dziś się już nie znamy. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
bo nie możesz odpuścić, gdy walczysz o swoje szczęście. czasami warto trochę przystopować, przemyśleć, rozważyć, ale nie odpuszczać, bo każdy ma prawo do szczęścia. tak, każdy, kurwa, Ty też. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
nie wiem czy nadal Cię kocham, ale sentyment kurwa pozostanie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
mogłabym właściwie Cię teraz zobaczyć, mogłabym nie tęsknić, mogłabym. ale niby jak? przyszłabym pod Twój dom, nacisnęłabym na dzwonek, otworzyłbyś drzwi, spytałabym czy wyjdziesz, wyszedłbyś, spytał dlaczego przyszłam, a co ja wtedy bym zrobiła? co bym Ci miała powiedzieć? że zapieprzałam pod Twój dom, przyszłam po Ciebie i wyciągnęłam Cię z domu tylko dlatego, że za Tobą tęsknię, brakuję mi Ciebie, chciałam Cię w końcu zobaczyć i przekonać się, że u Ciebie wszystko w porządku, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś? nie, to niedorzeczne. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
odszedł. i kurwa nie ma go. nie wrócił. ale nadzieja, że jeszcze kiedyś wróci została. zawsze coś. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|