głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowa-mamba

'..oprzyj mnie o ścianę. całuj  podgryzając moje wargi. zdzierając każdy z elementów mojej garderoby  krzycz z podekscytowania. nasycaj się emanującą ze mnie namiętnością. penetruj moją szyję schodząc coraz niżej. pieść ustami każdy z kawałków mojego ciała  oddając mu tym samym dozgonną cześć. pokaż  że kochasz mnie całą. mnie i moje wszystko. na koniec pochylając się delikatnie nade mną dodaj  że żałujesz  iż nie możesz zgwałcić również mojego charakteru tak  aby przesiąkł do cna rozkoszą.'

trampek12 dodano: 24 grudnia 2011

'..oprzyj mnie o ścianę. całuj, podgryzając moje wargi. zdzierając każdy z elementów mojej garderoby, krzycz z podekscytowania. nasycaj się emanującą ze mnie namiętnością. penetruj moją szyję schodząc coraz niżej. pieść ustami każdy z kawałków mojego ciała, oddając mu tym samym dozgonną cześć. pokaż, że kochasz mnie całą. mnie i moje wszystko. na koniec pochylając się delikatnie nade mną dodaj, że żałujesz, iż nie możesz zgwałcić również mojego charakteru tak, aby przesiąkł do cna rozkoszą.'

Bez wątpiena zasłużyłam sobie na moich wrogów   ale nie sądze   abym zasłużyła na moich przyjaciół.

trampek12 dodano: 24 grudnia 2011

Bez wątpiena zasłużyłam sobie na moich wrogów , ale nie sądze , abym zasłużyła na moich przyjaciół.

 lubię płakać. czasem kilka razy w tygodniu. czasem codziennie. ewentualnie zawsze.

marchewkowybanan dodano: 24 grudnia 2011

"lubię płakać. czasem kilka razy w tygodniu. czasem codziennie. ewentualnie zawsze."

i miss all the little things  i never thought that they'd  mean everything to me  tęsknię za małymi rzeczami  i nigdy nie pomyślałabym  że one mogłyby  znaczyć dla mnie wszystko

milenaaaaa dodano: 24 grudnia 2011

i miss all the little things i never thought that they'd mean everything to me tęsknię za małymi rzeczami i nigdy nie pomyślałabym, że one mogłyby znaczyć dla mnie wszystko

wesołych świąt kochani!    a w szczególności życzę wam duuuuuuuuużo miłości  no i oczywiście pijanego sylwestra!

marchewkowybanan dodano: 24 grudnia 2011

wesołych świąt kochani! ;) a w szczególności życzę wam duuuuuuuuużo miłości, no i oczywiście pijanego sylwestra! ;*

oceniany przez pryzmat gestów wobec otoczenia ile nienawiści tylko popatrz.

milenaaaaa dodano: 24 grudnia 2011

oceniany przez pryzmat gestów wobec otoczenia ile nienawiści tylko popatrz.

Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć  Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć  co robisz i sobie pójść  ale sam wiesz  jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Haha  buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina  że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie  by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją  no normalnie ją kocham!'

kiikaaa dodano: 24 grudnia 2011

Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć, Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć, co robisz i sobie pójść, ale sam wiesz, jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Haha, buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina, że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie, by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją, no normalnie ją kocham!'

Podeszła do konfesjonału. W kościele było ciemno  a ja byłam już ostatnią osobą  która się spowiadała. 'Zostaliśmy tylko my.' Przywitał mnie ksiądz. 'Ostatni raz...' Zaczęłam. Musiałam odchrząknąć  bo ledwo byłam w stanie mówić. 'Ostatni raz u spowiedzi świętej byłam 2 lata temu...' Zdziwił się. 'Dlaczego tak dawno?' Nie wytrzymałam i zaczęłam płakać. 'Straciłam mamę w wypadku samochodowym.' Ucichłam. 'Mów dalej...' Pogonił mnie. 'Wie ksiądz...Wstałam kiedyś rano i patrząc na obrazek Matki Bożej zerwałam go ze ściany. Upadłam wtedy na kolana  złożyłam ręce do modlitwy  ale nic nie powiedziałam. Łzy mówiły za mnie. Kładłam się spać  ale nie spałam. Krzyczałam w poduszkę. Od dwóch lat nie spojrzałam w stronę krzyża.' Ksiądz milczał. Odezwał się dopiero po chwili. 'Bez Krzyża umierasz. Nawet oddech bez Niego jest trudny.' Zapukał 3 razy. Otarłam łzy i pognałam do ławki. 'Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól  bym ja puściła Twoją.' Była to moja pierwsza modlitwa od 2 lat

kiikaaa dodano: 24 grudnia 2011

Podeszła do konfesjonału. W kościele było ciemno, a ja byłam już ostatnią osobą, która się spowiadała. 'Zostaliśmy tylko my.' Przywitał mnie ksiądz. 'Ostatni raz...' Zaczęłam. Musiałam odchrząknąć, bo ledwo byłam w stanie mówić. 'Ostatni raz u spowiedzi świętej byłam 2 lata temu...' Zdziwił się. 'Dlaczego tak dawno?' Nie wytrzymałam i zaczęłam płakać. 'Straciłam mamę w wypadku samochodowym.' Ucichłam. 'Mów dalej...' Pogonił mnie. 'Wie ksiądz...Wstałam kiedyś rano i patrząc na obrazek Matki Bożej zerwałam go ze ściany. Upadłam wtedy na kolana, złożyłam ręce do modlitwy, ale nic nie powiedziałam. Łzy mówiły za mnie. Kładłam się spać, ale nie spałam. Krzyczałam w poduszkę. Od dwóch lat nie spojrzałam w stronę krzyża.' Ksiądz milczał. Odezwał się dopiero po chwili. 'Bez Krzyża umierasz. Nawet oddech bez Niego jest trudny.' Zapukał 3 razy. Otarłam łzy i pognałam do ławki. 'Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól, bym ja puściła Twoją.' Była to moja pierwsza modlitwa od 2 lat

nie lubię  kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję.. nie lubię płakać   kiedy widzę Twoje zdjęcia.. nie lubię w sobie tego całego sentymentu   który łzy mi wyciska.. nie lubię   kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze   bo inaczej już nie mogę..

kiikaaa dodano: 24 grudnia 2011

nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję.. nie lubię płakać , kiedy widzę Twoje zdjęcia.. nie lubię w sobie tego całego sentymentu , który łzy mi wyciska.. nie lubię , kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze , bo inaczej już nie mogę..

Przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . Jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując   że nigdy jej nie skrzywdzi . Zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . Spadająca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . Wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka .   Co Ty tu .. robisz ?   tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok .   To samo co Ty .   odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . – Tęsknię ...  część 2

kiikaaa dodano: 24 grudnia 2011

Przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . Jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . Zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . Spadająca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . Wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka . - Co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok . - To samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . – Tęsknię ... [część 2]

Z cichej  szarej myszki przerodziłam się w spontaniczną  towarzyską nastolatkę. Swoi uczyli mnie  bym nie okazywała słabości przy ludziach  którym nie ufam. Posłuchałam się i od tamtego czasu jestem twardą  zimną zawodniczką. Niektórzy wiedzą  że nie warto ze mną zaczynać  że zawsze wyjdzie po mojemu  bo jestem uparta i dążę do wyznaczonego celu. Ale to przeszkadza. Nie mogę okazać słabości  bo to  na co pracowałam długi czas  pryśnie  jak bańka mydlana. A tego nie chcę. Nie chcę budować tego wszystkiego od nowa  nie mam tyle sił.   Po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów   włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku   na którym spędzali razem mnóstwo czasu . część 1

kiikaaa dodano: 24 grudnia 2011

Z cichej, szarej myszki przerodziłam się w spontaniczną, towarzyską nastolatkę. Swoi uczyli mnie, bym nie okazywała słabości przy ludziach, którym nie ufam. Posłuchałam się i od tamtego czasu jestem twardą, zimną zawodniczką. Niektórzy wiedzą, że nie warto ze mną zaczynać, że zawsze wyjdzie po mojemu, bo jestem uparta i dążę do wyznaczonego celu. Ale to przeszkadza. Nie mogę okazać słabości, bo to, na co pracowałam długi czas, pryśnie, jak bańka mydlana. A tego nie chcę. Nie chcę budować tego wszystkiego od nowa, nie mam tyle sił. Po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na którym spędzali razem mnóstwo czasu .[część 1]

 był kiedyś w moim życiu człowiek . bardzo ważny . wyjątkowy . potrafił mnie przed wszystkim obronić  wesprzeć w niepewności i dodać wiary .zawsze się uśmiechał na mój widok . uważał mnie za osobę wartościową .nigdy we mnie nie zwątpił . wiedział kim naprawdę jestem i jak cierpię. był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak  jak ja dla niego . pokazał mi piękno . przynosił radość w moje smutne dni . uczył mnie życia . był wsparciem w trudnych chwilach . człowiek ten nie musiał zadawać pytań on wiedział . nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia . obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba  te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata . obiecywał  że nigdy nie odejdzie że nigdy mnie nie opuści . już go nie ma . a jednak mnie opuścił .zniknął .

kiikaaa dodano: 24 grudnia 2011

`był kiedyś w moim życiu człowiek . bardzo ważny . wyjątkowy . potrafił mnie przed wszystkim obronić, wesprzeć w niepewności i dodać wiary .zawsze się uśmiechał na mój widok . uważał mnie za osobę wartościową .nigdy we mnie nie zwątpił . wiedział kim naprawdę jestem i jak cierpię. był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak, jak ja dla niego . pokazał mi piękno . przynosił radość w moje smutne dni . uczył mnie życia . był wsparciem w trudnych chwilach . człowiek ten nie musiał zadawać pytań,on wiedział . nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia . obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba, te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata . obiecywał, że nigdy nie odejdzie,że nigdy mnie nie opuści . już go nie ma . a jednak mnie opuścił .zniknął .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć