głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lunaticsoul

Anka  tam w górach  była prezentem od Losu. Do dzisiaj mam wrażeniem  że bez przerwy otrzymuję od niego prezenty. Czasem ich sens widzę dopiero po jakimś czasie  szczególnie jeśli ktoś lub coś odchodzi i w pierwszym momencie wydaje mi się  że świat oszalał  że to niemożliwe  zbyt bolesne  niesprawiedliwe. Potem okazuje się  że otwierają się jakieś nowe  nieprawdopodobne przestrzenie  niezwykłe możliwości  że to  co było smutkiem  zmienia się w radość  to wszystko są prezenty od Przeznaczenia.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

Anka, tam w górach, była prezentem od Losu. Do dzisiaj mam wrażeniem, że bez przerwy otrzymuję od niego prezenty. Czasem ich sens widzę dopiero po jakimś czasie, szczególnie jeśli ktoś lub coś odchodzi i w pierwszym momencie wydaje mi się, że świat oszalał, że to niemożliwe, zbyt bolesne, niesprawiedliwe. Potem okazuje się, że otwierają się jakieś nowe, nieprawdopodobne przestrzenie, niezwykłe możliwości, że to, co było smutkiem, zmienia się w radość, to wszystko są prezenty od Przeznaczenia.

 Zielone drzwi zostały we mnie jako symbol czegoś więcej niż nieuważności męskiej – jako symbol tego  że w każdym momencie i na każdym rogu czyha coś  co może zaowocować pięknem  niespodzianką  przygodą  miłością  radością – i dalekie jest od reklamy gabinetu dentystycznego  jeśli tylko będziemy chcieli to COŚ zauważyć.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

"Zielone drzwi zostały we mnie jako symbol czegoś więcej niż nieuważności męskiej – jako symbol tego, że w każdym momencie i na każdym rogu czyha coś, co może zaowocować pięknem, niespodzianką, przygodą, miłością, radością – i dalekie jest od reklamy gabinetu dentystycznego, jeśli tylko będziemy chcieli to COŚ zauważyć.

Jedyny sposób na uniknięcie tego cierpnienia to nie kochać w ogóle

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

Jedyny sposób na uniknięcie tego cierpnienia to nie kochać w ogóle

 Budzę się ze wspomnieniami opowiadania Jorge Borgesa: o czymś  co raz dotknięte albo ujrzane  nigdy nie może zostać zapomniane i zajmuje wszystkie myśli  doprowadzając cię do obłędu.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

"Budzę się ze wspomnieniami opowiadania Jorge Borgesa: o czymś, co raz dotknięte albo ujrzane, nigdy nie może zostać zapomniane i zajmuje wszystkie myśli, doprowadzając cię do obłędu."

Tylko brakuje nam odwagi  żeby podążać za marzeniami  za znakami. Może stąd bierze się ten smutek?

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

Tylko brakuje nam odwagi, żeby podążać za marzeniami, za znakami. Może stąd bierze się ten smutek?

Nie poddawaj się rozpaczy. Ona nie pozwala rozmawiać z sercem.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

Nie poddawaj się rozpaczy. Ona nie pozwala rozmawiać z sercem.

nocą w moje rozchylone ręce  ciepłą nocą  wilgotną rosą  przyjdź.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

nocą w moje rozchylone ręce ciepłą nocą wilgotną rosą przyjdź.

  Musisz być pięknym chłopcem? Tyle w tobie dobroci i głos masz taki ciepły.    No cóż  każdy ma jakiś ciężar  który musi dźwigać   smutno uśmiechnął się Heike.   Wy macie swoją ślepotę  a ja przerażający wygląd. I nie mówię z kokieterią  daleko mi do tego. Przywykłem już  że ludzie na mój widok uciekają w popłochu.    To znaczy  że ślepiec patrzy głębiej niż inni   w zamyśleniu rzekł starzec.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

- Musisz być pięknym chłopcem? Tyle w tobie dobroci i głos masz taki ciepły. - No cóż, każdy ma jakiś ciężar, który musi dźwigać - smutno uśmiechnął się Heike. - Wy macie swoją ślepotę, a ja przerażający wygląd. I nie mówię z kokieterią, daleko mi do tego. Przywykłem już, że ludzie na mój widok uciekają w popłochu. - To znaczy, że ślepiec patrzy głębiej niż inni - w zamyśleniu rzekł starzec.

W człowieku zawsze jest jakaś cząstka  którą znają tylko nieliczni.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

W człowieku zawsze jest jakaś cząstka, którą znają tylko nieliczni.

– Chcesz się skończyć  Grzegorz?  – Możesz to nazwać  jak chcesz. Nazwa jest w tym wypadku obojętna. Żadna metafora nie zagra. Nie chcę już więcej kochać  cierpieć  czekać ani wierzyć w rzeczy  których nie potwierdza życie. ”

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

– Chcesz się skończyć, Grzegorz? – Możesz to nazwać, jak chcesz. Nazwa jest w tym wypadku obojętna. Żadna metafora nie zagra. Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. ”

 Warto było się spotkać  aby dowiedzieć się  że istnieją takie oczy jak Twoje.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

"Warto było się spotkać, aby dowiedzieć się, że istnieją takie oczy jak Twoje."

Do tej pory drażniły mnie dziewczęta  które   zaprzątnięte nieustannie sprawami swoich serc   rysowały ten nieszczęsny narząd na marginesach wszystkich książek i zeszytów  zaopatrując go przy tym w zmieniające się ciągle inicjały. Ogarnęło mnie przerażenie  kiedy dostrzegłam ten objaw u siebie. Pierwsze moje serce zakwitło w sierpniu  na sto dziesiątej stronicy Dygata  było koślawe  zbyt pękate z jednego boku  niewątpliwie serce bardzo patologiczne ! Ale był to jedynie ruch ręki bawiącej się ołówkiem. Olśnienie przyszło inaczej.

cozapech dodano: 22 grudnia 2010

Do tej pory drażniły mnie dziewczęta, które - zaprzątnięte nieustannie sprawami swoich serc - rysowały ten nieszczęsny narząd na marginesach wszystkich książek i zeszytów, zaopatrując go przy tym w zmieniające się ciągle inicjały. Ogarnęło mnie przerażenie, kiedy dostrzegłam ten objaw u siebie. Pierwsze moje serce zakwitło w sierpniu, na sto dziesiątej stronicy Dygata, było koślawe, zbyt pękate z jednego boku, niewątpliwie serce bardzo patologiczne ! Ale był to jedynie ruch ręki bawiącej się ołówkiem. Olśnienie przyszło inaczej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć