  |
|
ciągle podkładasz kłody pod nogi. jakby nie wystarczyło, że serce rozerwałeś na strzępy.
|
|
  |
|
pokazałeś się z zajebistej strony. pracujący, nie palący. zrobiłeś wszystko, żeby dać się pokochać. kocham, teraz mam na porządku dziennymi kłótnie o twoje jaranie i piękne kłamstwa od rana kochanie..
|
|
  |
|
zazdrosna o każdą dziewczynę, która wbija w ciebie wzrok.
|
|
  |
|
chciałabym, żebyś uzależnił sie ode mnie tak jak od tej swojej głupiej gry.
|
|
  |
|
zostań tak długo jak tylko chcesz.
|
|
  |
|
dotyk twoich dłoni zastępuje jakiekolwiek tabletki. uśmierza każdy mój ból.
|
|
  |
|
uzależniona od barwy twojego głosu o głebi twoich oczu.
|
|
  |
|
a zapewniał, że nie zostawi. że na zawsze.
|
|
  |
|
- wiesz co ? - słucham ? - gdyby nie jedna rzecz byłbym najszczęśliwszą osobą na świecie.. - jak to ? myślałam, że ja daję ci to szczęście. - dajesz mi kochanie szczęście, tylko chciałbym mieć cię już koło siebie. budzić się i zasypiać patrząc na ciebie. byłbym najszczęśliwszą osobą na świecie, gdybym nie musiał się z tobą rozstawać nawet na ułamek sekundy .
;*
|
|
 |
|
odezwał się, ponownie krusząc całą moją pewność siebie. tak bezczelnie bez zawahania zapytał co u mnie nie zważając na to, że znowu odezwał się w najmniej oczekiwanym momencie ponownie robiąc nadzieje i tworząc w mojej głowie setki niedopowiedzianych pytań. [ kocham_skurwiela ]
|
|
|
|