 |
|
kumpel wziął 5 zł i powiedział ze idzie na dziwki. nie było go u Ciebie? / pozyczmiserce
|
|
 |
|
nie lubię kiedy tracę kontakt z osobami na których mi zależy...
|
|
 |
|
kocham cię,ale chuj z tym,nie?
|
|
 |
|
- ale ja cię kocham.. - ale ja mam to w dupie.
|
|
 |
|
i ta mina , kiedy przyjaciółka mówiła do niego " nie zarywaj do niej ! i tak nie masz szans ".. i to jaki jest zazdrosny , kiedy przebywam więcej czasu , z innymi chłopakami jak on patrzy.. i to jak próbuje zwrócić na siebie moją uwagę. ale to i tak nie ma dla mnie znaczenia. wolę patrzeć jak jest zazdrosny , niż się za nim uganiać. / grepciaa
|
|
 |
|
cholerny ból brzucha. kopniak w plecy. a jednak bywało gorzej.. chyba. raczej.. no tak. bywało dużo gorzej. zwijałam się z bólu. ale to nic. przecież trzeba się cieszyć każdym dniem.. co nie ? bez względu na wszystko../ grepciaa
|
|
 |
|
prosiaczku,nawet puchatek ma czasami wyjebane na miodek.
|
|
 |
|
kiedyś byłeś kimś,teraz jesteś kolejnym frajerem łamiącym każdej lasce serce.
|
|
 |
|
kochana,przyjdzie czas kiedy to jemu będzie zależeć,a ty będziesz miała to w dupie.
|
|
 |
|
Lubię się z nim kłócić. Zawsze wychodzi na moje, a na końcu dzwoni i mówi krótkie "przepraszam. kocham Cię Słońce", taaak!
|
|
 |
|
Nie ma kasy na esy, rozumiem, przecież nie krzyczę, ani zła nie jestem. Ale jak się dowiaduje, że będzie je miał dopiero za jakieś 2 tygodnie, to mnie szlag trafia i raczej robiąc dobrze dla nas, idę i kupuję mu te doładowanie, bo wiem, że u niego ciężko z kasą wcześniej niż zawsze. Jeju no, to tak uraża waszą dumę, honor, czy nie wiadomo co? Ja tylko robię to dla wspólnego dobra. Żebyśmy byli ze sobą, choć osobno, no. Nie potrzebne tu żadne złości, foszki, humory itd. Tu wystarczy proste "kocham Cię, mała" i będzie okej, na prawdę.
|
|
 |
|
'ejejejej, chodź mnie odprowadzić, proszę!' Powiedziałam pod koniec lekcji koleżance, kiedy zobaczyłam, że na mojej drodze pod salę stoi on z kumplami. 'Idź sama no. Mi się nie chce' Powiedziała, pchając mnie. 'Kupię bolsa, no' Od razu poszła, bez żadnego sprzeciwu. Gdy przechodziłam obok niego, jego zapach przypomniał mi o weekendzie zeszłym i przyszłym, a wszyscy jakby wyparowali. 'Gołąbeczki, potrzebujecie czasu?' Zapytał jeden z jego kumpli, śmiejąc się. Koleżanka pociągnęła mnie za sobą, wyrywając mnie z tego otumanienia. Przeszłam obok niego, jeszcze bliżej jego zapachu, który poczułam jeszcze intensywniej. Uśmiechnęłam się nieśmiało, a ten mi puścił oczko i wyszeptał ciche 'kocham Cię', którego nikt, prócz mnie nie widział. Uwielbiam takie sytuacje.
|
|
|
|