 |
|
"To zimny świat, jedynie łzy tu parzą." [Pih]
|
|
 |
|
"Mgła już opadła, wszyscy zawiedli,
rozczarowanie to chleb powszedni." [Pih]
|
|
 |
|
"Proszę mnie zostaw, ze samym sobą,
rozgrzebany rozdział chce złożyć na nowo." [Pih]
|
|
 |
|
Czuła go na sobie, choć nie podniosła oczu.
Przenikał przez sweter, koszulkę i sprawiał,
że czuła się bezsilna. A przecież nie była. Nie była zabawką w rękach nieznanych mocy.
Miała władzę.
|
|
 |
|
Kiedyś byłam normalna. Teraz chodzę z szeroko otwartymi oczami,
analizując każdy ruch przypadkowo napotkanych ludzi.
Wydaje mi się, że szepczą.
|
|
 |
|
Boję się, że ktoś mnie zna,
poniekąd krzyczy, że coś o mnie wie.
|
|
 |
|
Nawet kwas siarkowy (VI) wlany do
mojego organizmu nie był w stanie
doszczętnie zniszczyć śladów po Tobie.
|
|
 |
|
Kiedy Cię widzę, z zimnego stycznia robi się upalny sierpień.
|
|
 |
|
Cholernie się boję.
Boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej.
Boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem.
Że zapomnę, ile dla mnie znaczył.
Zapomnę, co to znaczy kochać i znów miłość to będzie mi takie obce uczucie.
|
|
 |
|
- Mieliśmy się pobrać! Nie uciekaj!
- Wybacz, już nie wierzę w przeznaczenie.
Mapą będzie mi serce i gwiazdy. Nie kocham Cię.
|
|
 |
|
Wszystko nagle prysło,
jak mydlana bańka znikło.
|
|
 |
|
Szczyciła się tym uczuciem.
Wiedziała bowiem, że cokolwiek ma się wydarzyć, są sobie przeznaczeni.
Musi akceptować wszystkie rany, każdy ból przyjmować z pokorą.
Jej miłość kipiała dumą.
|
|
|
|