 |
|
Są różne sposoby na odreagowywanie swoich problemów. Niektórzy krzyczą albo zamykają się w sobie, niektórzy jedzą słodycze albo w ogóle przestają, niektórzy płaczą albo nieustannie gadają, a niektórzy nie śpią po nocach.
|
|
 |
|
ostatnio coraz częściej zastanawiam się co jest ze mną kurwa nie tak.
|
|
 |
|
Zanurzyć się w datach, godzinach, czynnościach. Realizować punkt po punkcie. Nie pozwolić, by coś mnie dotknęło jeszcze bardziej. Uodpornić się. Zesztywnieć.
|
|
 |
|
przecież, to tylko koniec listopada.. kto by się tam przejmował, że zaraz śnieg, święta, sylwester, nowe postanowienia i ponowne uzmysłowienie sobie tego, jak wiele się planowało, a jak niewiele się zrealizowało.
|
|
 |
|
jebać wszystkich, którzy spierdolili z naszego życia bez wyjaśnienia
|
|
 |
|
Wiesz, co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami?
Obojętność. Milczenie wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie.
|
|
 |
|
serce wolno bije, ono też już zmęczone. odchodzeniem. unikaniem. rady sobie nie daje.
|
|
 |
|
On.. moja siła istnienia. uśmiech na twarzy. motylki w brzuchu. rumieńce na twarzy. długie rozmowy. bezpieczne ramiona. bijące serce. długie spacery. MOJE WSZYSTKO. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała Cię przytulić i powiedzieć : jesteś tylko mój.
|
|
 |
|
Obiecaj mi, ze jeśli zdecydujesz się zaopiekować moim sercem nigdy nie potraktujesz go tak aby cierpiało z tęsknoty za Twoją osobą. Obiecaj. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Najfajniej jest gdy stoisz przed lustrem susząc włosy i szczerzysz zęby w uśmiechu na wspomnienie o wczorajszym wieczorze. ♥
|
|
 |
|
To nie tak, że krzyczę bo własnie nadchodzi dzień kiedy mam dostać ten przeklęty okres. To nie tak, że wyżywam się na wszystkich w koło bo właśnie dostałam kolejną jedynkę w szkole. To nie tak, że płaczę bo kolejny raz jakiś niewarty uwagi człowiek potraktował mnie jak zabawkę. To nie tak, że serce boli mnie bo chorują na arytmię. To naprawdę wszystko jest nie tak. Siedzę tu w tych pustych czterech ścianach z lampką wina w dłoni, z paczką chusteczek.. przykryta po sam czubek nosa ciepłym polarowym kocem a po policzkach spływa kolejna łza. W głowie totalny bałagan, który próbuję ułożyć już od dłuższego czasu.. Próbuję przestać cierpieć.. chcę choć jedną noc przespać spokojnie. Nie muszę się uśmiechać.. nawet nie chce. Nie muszę też być szczęśliwa. Chce tylko spokojnie oddychać.. pić kakao i mieć Cię tu przy sobie, babciu.. Tu! Nie gdzieś tam w górze.. nie tam gdzie podobno wszystko jest lepsze. Potrzebuję Cię tu.. na tym pełnym cierpienia świecie. Sama nie dam rady. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|