 |
|
samobójcze myśli zaczynają się tlić../muszelkaaa
|
|
 |
|
Robię wszystko by znieczulić../muszelkaaa
|
|
 |
|
Wesołych Świąt Kochani ;*** !
|
|
 |
|
"To nie Twoja wina że Twój niby przyjaciel ma duszę skurwy syna"
|
|
 |
|
Zamknij oczy, masz prawo do płaczu , a potem wstań i walcz o następny dzień..
|
|
 |
|
cholernie cię potrzebuję , ale nie mów nikomu .
|
|
 |
|
Siedzę po zewnętrznej stronie parapetu z laptopem na kolanach, z kubkiem kakao w lewej dłoni.. Wdycham powietrze, a razem z nim samotność, czuję, jak cały mój ból rozkłada się na pierwiastki, uderzając w wewnętrzną powierzchnię twarzoczaszki.. Nie wiem co się dzieje, z trudem łapię oddech.. Jakby coś mi ciążyło na płucach, każdy wdech przyprawia mnie o zawrót głowy, prawa dłoń nieco drży, nie wiem czy to pod wpływem wiatru, czy inny czynnik tak na nią oddziałuje, serce - niby bije, ale słabiej z każdym uderzeniem.. Albo mi się tylko wydaje.. Coś się dzieje.. We mnie.. Zmienia się coś, tyle o aspekcie fizycznym.. Psychicznie? Jest gorzej, z każdym dniem upadam co raz niżej.. Nie mogę znieść już tej ciszy.. Zamykam oczy, widzę obrazy, które mnie przerażają.. Widzę wspomnienia, które jeszcze bardziej łamią mi serce.. Dzisiaj, jak z resztą codziennie od pewnego czasu, dostawałam niekontrolowanych ataków płaczu i paniki.. Kurwa. Nie chcę już być tą marionetką a nadal nią jestem../muszelkaaa
|
|
 |
|
Jeśli nie będziesz sobą na co dzień, to w końcu zapomnisz kim jesteś naprawdę.. A może już nie pamiętasz?/muszelkaaa
|
|
 |
|
Zobacz jakie to wszystko proste rodzisz się, żyjesz i umierasz radośnie../muszelkaaa
|
|
 |
|
Posłuchaj. Tak naprawdę wcale nie sądzę, że znajdę kogoś takiego jak Ty i że to mogłaby być lepsza bajka niż nasza. Nie potrafię sobie wyobrazić kogoś innego przy moim boku. Ty ciągle jesteś częścią mnie nawet pomimo tego, że odszedłeś. Miłość nie znika razem z odejściem ukochanej osoby, przecież wiesz. Ja nie jestem w stanie powiedzieć sobie, że muszę wymazać Cię z pamięci, a co dopiero w to uwierzyć i jeszcze to zrobić. Nie wiem ile trwa proces przyzwyczajania się do tego, że taką niechcianą miłość trzeba upchać gdzieś głęboko w sobie i zrobić miejsce innej, być może piękniejszej. W sumie to ja nie jestem przekonana czy tego chcę. Przyzwyczaiłam się do sytuacji, że w pewnym sensie ciągle przy mnie jesteś, przyzwyczaiłam się do tej miłości i nawet pomimo tego, że ona wciąż rani, ja już po prostu nie wyobrażam sobie bez niej życia. Ja trwam dla niej, dla Ciebie i dla tej nadziei, że pewnego dnia wrócisz i będziesz gotowy aby wziąć moją miłość i dać mi swoją. Rozumiesz mnie? / napisana
|
|
 |
|
daj mi proszę siłę, bym mogła wytrwać w swoich postanowieniach, by żadne przeszkody mnie nie złamały, bym drugi, trzeci, czy dziesiąty raz nie dała się nabrać. daj mi proszę też wiarę, bo czasem zdarza mi się powątpiewać w siebie, bo może nie dam rady, bo może zawiodę, bo przegram, bo nie dojdę do celu. pomóż mi proszę w zniszczeniu starej mnie i stworzeniu mojego nowego świata. świata, w którym nie będzie tak wielkiego fałszu, w którym dam radę zapanować nad sobą w chwilach gdy rządzą mną emocje. ja krucha i słaba, proszę, byś wsparł mnie swoją bliskością, bym mogła w chwilach upadku podtrzymać się twojego silnego ramienia. / niechcechciec
|
|
 |
|
"Prawdziwa kobieta ma zasady, ambicję i plany, szacunek do swojego ciała, kocha bezgranicznie i nie zawodzi. Ma również granicę wytrzymałości i nawet kochając całą duszą wybierze rozstanie zamiast bycia na drugim planie i upominanie się o czułe słowa, bo wie ile jest warta."
|
|
|
|