 |
|
Dobrze wiesz, że jesteśmy dla siebie tym brakującym pierwiastkiem. Dobrze wiesz, że tylko nasze dłonie tak idealnie do siebie pasowały, a serca biły w jedynej synchronizacji. Popełniliśmy tyle błędów, ale nigdy błędem nie nazwę naszej znajomości, Ty też nie. W którymś momencie pogubiliśmy się. Uwierzyliśmy tym, którzy mówili, że jeszcze czas, że jesteśmy młodzi, że musimy się wyszaleć, że jeśli nie teraz to kiedy. Puściliśmy bezmyślnie swoje ręce i oto każde z nas prowadzi osobne życia. Śmieszne nie? Co za absurd, że teraz oddzielnie, a kiedyś każdy oddech dzieliliśmy na pół./esperer
|
|
 |
|
Kiedy w końcu zrozumiesz, że innych nie ma, bo kiedyś byłeś Ty?/esperer
|
|
 |
|
"Wielki chaos, tysiąc nieuporządkowanych myśli. I jedna, ta najważniejsza. Kocham Ciebie. "
|
|
 |
|
"To tak jakby jakiś robak wszedł w serce... I tak dokładnie, starannie próbował je wyżreć od środka"
|
|
 |
|
"Gdyby jutra miało nie być..."
|
|
 |
|
Nie ma teraz nikogo bardziej obcego od Ciebie, tylko dlatego, że nigdy wcześniej nikt nie był tak znajomy./esperer
|
|
 |
|
Zabawne, że idziemy innymi drogami, ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją, że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim./esperer
|
|
 |
|
"Bądź mój. I tylko mój. Wraz ze wschodem słońca i jego zachodem. Wraz z pierwszą wypitą kawą rano i ostatnią herbatą wieczorem. Bądź mój wraz z pierwszym otwarciem powiek i wraz z ich zamknięciem. Bądź mój z każdym śniadaniem, obiadem i kolacją. Bądź mój z pierwszymi promieniami słońca i wraz z ostatnim zachodem księżyca. Bądź mój kochanie. O nic więcej nie proszę."
|
|
 |
|
A gdy wszystko stracisz ona pomoże Ci wstać, iść dalej. Będzie trzymać Cię za dłoń i bez wstydu prowadzić do przodu, przedzierając się przez tłum nieznajomych, ale też tych bliskich, którzy byli, ale zwątpili w Ciebie, i w świat Twój.
|
|
 |
|
Mógłbyś mnie przytulić, by znieczulić tę pustkę od środka. Pocałować, bym ponownie poczuła smak życia i sensu. Zamknąć silnie w ramionach i pozwolić zatopić się w marzeniach. Być obok i zaspokoić żądzę potrzeby bezgranicznego szczęścia. Siedzieć obok mnie i pozwolić powiedzieć wszystko co w sobie duszę. Dotknąć Twojej dłoni i zamknąć w swoich dłoniach, by pokazać, że mówię szczerze i z uczuciem. Patrzeć prosto w oczy i spojrzeniem wyznawać Ci miłość, poprzedzone słowami mówionymi szeptem i delikatnym dotykiem dłoni Twojego policzka. / dzekson
|
|
|
|