 |
|
Naćpany miłością, pijany własną nienawiścią. /Eminem
|
|
 |
|
Codziennie rano, patrząc w przeznaczenia lustro, sam siebie oszukuję, widząc w marzeniach cud, ziom. /O.S.T.R.
|
|
 |
|
I naprawdę mam dosyć zmartwień, są chuja warte, żegnam je środkowym palcem. /Szuwar
|
|
 |
|
Może to dziwne, ale lubię noce. Lubię ten mrok, który narasta jak już zniknie słońce. /Eldo
|
|
 |
|
Ej, nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem, merdać ogonem, lizać dupę i liczyć czy mnie weźmiesz. /O.S.T.R.
|
|
 |
|
Pijesz bo piją? Czy pijesz, by zabić chwilą inną chwile, czy czyjąś nienawiści ją stłumić albo wygryźć do zera, mimo, że ona kiedyś była kimś innym niż teraz. /Shot
|
|
 |
|
zapalimy papierosa utopimy smutki
|
|
 |
|
I zawsze stawiaj spacje, między MNĄ, a NIMI.
|
|
 |
|
Ufam. Tylko ostrożniej, bardziej czujniej niż mam w zwyczaju.
|
|
 |
|
Wszystko ok. Trochę brakuję mi twojego głosu i koloru twoich oczu. Trochę też brakuję tego, że zawsze gdy dzwoniłam do ciebie smutna potrafiłeś mnie pocieszyć. Trochę trudniej zasnąć bez twojego dobranoc i trochę ciężej przeżyć dzień bez twojego smsa z rana. Trochę smutniej chyba z myślą odkąd wiem, że nie myślisz o mnie i nie zależy ci czy dam radę. No i troszkę pusto bez ciebie, że nie mogę się przytulić w ciężkich chwilach jak ta właśnie. I choć powinnam zapomnieć to jednak patrzę jak układasz sobie życie i dajesz radę z łatwością. Ale ok, wszystko w porządku / i.need.you
|
|
 |
|
Otworzyłam się przed tobą. Każdego dnia, podczas każdej naszej rozmowy, ukazywałam ci świat moimi oczami. Mówiłam o tym, jak nienawidzę ludzi i o tym, jak popsutym człowiekiem jestem. Ufałam ci, tak bardzo, tak bezgranicznie, że czasami aż brakło mi tchu, od ilości słów, które znowu miały przejść przez moje gardło, aby powiedzieć ci, jak bardzo mi na tobie zależy. Nie wiem czemu tak się stało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego przestałam być dla ciebie kimś najważniejszym. Przecież tak często mi mówiłeś, jak bardzo pragniesz mnie mieć. / Pepsiak.
|
|
 |
|
`chyba nie warto budować wszystkiego od
nowa na fundamentach rozjebanego systemu.
|
|
|
|