 |
|
tak,tak moja droga - też kiedyś myślałam , że jest ideałem. wielbiłam Jego charakter, Jego wygląd, całą Jego personę. kochałam tą czułość i troskę, smsy i dużo za dużo słów. do czasu, gdy nie przejrzałam na oczy. czułość, pod którą kryła się masa cynizmu. smsy, które niby same w sobie cudowne - później okazały się denne. troska ? może ona faktycznie była prawdziwa, ale dośc mocno przesadna. rozumiesz dziewczyno ? otwórz oczy, zobacz Jego wady - On nie jest ideałem, ideałów nie ma.
|
|
 |
|
powoli przyswajała sobie fakt , że już nigdy więcej go nie zobaczy , jego uśmiechu , oczu , tych śmiesznych a zarazem fajnych min , które zawsze robił . przyswajała sobie , że on już nie napisze , że będzie musiała usnąć bez esa na dobranoc . to było dla niej trudne , ale tak musiało być . wiedziała , że nie może zaufać mu po raz kolejny , nie chciała...
|
|
 |
|
Była naiwna, jak mała dziewczynka. wierzyła, że słuchawki w uszach i muzyka, na full,
zagłuszą jej myśli, wspomnienia, przegapione szanse, wyrzuty sumienia i całą resztę . ♥
|
|
 |
|
miałam postanowienie, że się pierwsza do Ciebie nie odezwę, bo nie chciałam żebyś wiedział jak bardzo mi Ciebie brakuje i jak bardzo mi na Tobie zależy. i co? jak tylko się pojawiłeś zapomniałam o wszystkich swoich postanowieniach..
|
|
 |
|
Najbardziej lubiła siadać na schodku, i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym, jak przecudownie by było, gdybyś był w tym momencie obok niej...
|
|
 |
|
Teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
 |
|
nasze usta poruszają się w jednym tempie, dwa rodzaje śliny mieszają się, oddech przyśpiesza, przeżywam palpitacje. skupiam się na tym, by nie zemdleć, kręci mi się w głowie. stan, w którym się znajduję, to prawdziwa ekstaza. jak dobrze, że on o tym nie wie, jak wspaniale, że odbiera te pocałunki za przelotne, bo nie staram się tak mocno jak zwykle.
|
|
 |
|
już przestałam czekać na smsy od Ciebie, przestałam czekać aż sobie o mnie przypomnisz. zauważyłam, że powoli przemijasz. tylko czasem przypomnisz się gdzieś pomiędzy mijającymi minutami bezsennej nocy i wtedy po cichutku spłynie łza, której chyba nie muszę usprawiedliwiać.
|
|
 |
|
- Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
- Czas jest przeciwko mnie.
- Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć.
- Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje.
|
|
 |
|
ej a jak słońce świeci to ta tona tapety Ci spływa. co ? czy nie wychodzisz na dwór ?
|
|
 |
|
Ty tu suchary walisz, a dzieci w Afryce głodują!
|
|
 |
|
Jeśli szukasz kogoś, kto będzie cieszyć się na Twój widok... kup psa.
|
|
|
|