 |
|
Nie zapomnę pierwszego, przypadkowego spotkania z Tobą, po rozstaniu.To Twoje, niby obojętne spojrzenie, a jednak pełne radości i moja chęć uśmiechnięcia się.
|
|
 |
|
i jak tak patrzę na Ciebie i widzę te Twoje rozbiegane, brązowe oczka, to mam ochotę podejść do Ciebie, rzucić Ci się na szyję i powiedzieć co czuję na prawdę.
|
|
 |
|
Siedząc w nocy na parapecie zastanawiałam się czy Ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za mna, za moimi żartami, dziwnymi pomysłami. Czy przez tą jedną sekundę poczułeś tęsknotę za mną i powiedziałeś szeptem :"brakuje mi jej".
|
|
 |
|
WAKACJE - wszystko ładnie , pięknie , ale gdzieś tam w środku nie mogę znieść myśli ,
że mogę nie zobaczyć Twojego uśmiechu przez całe dwa miesiące .
|
|
 |
|
i dziś mam zamiar odnaleźć szczyt własnych marzeń !
|
|
 |
|
za każdym razem kiedy do mnie napiszesz ja wyobrażam sobie, że Ci na mnie zależy, że jestem dla Ciebie kimś ważnym i chociaż napiszesz tylko: co u Ciebie? ja czekam na kolejną wiadomość o treści: tęsknie za Tobą. teraz nie dziwię się jak mówią, że jestem uzależniona od Ciebie. sama to zauważyłam..
|
|
 |
|
wydaje ci się że znasz go jak nikt inny, aż tu pewnego dnia jego zachowanie wzburza twoją koncepcję. zauważasz zmiany jakich dokonał w swoim charakterze. stał się taki stanowczy, wyrozumiały, litosny. masz pewien dylemat, bo nie możesz w żaden sposób dostrzec przyczyny tej odmiany. jednak obstawiasz kilka wersji: "może po prostu dojrzał?", "może wydarzył się coś, co dało mu do zrozumienia jakim jest dupkiem?". (nie wiesz) istnieje bowiem jeszcze jeden pomysł, którego nie dopuszczasz, o którym wolisz nie myśleć. "może spotkał kogoś dla kogo jest w stanie poświęcić 'bycie sobą' czego nie mógł zrobić dla mnie?" .. powoli dociera do ciebie kłamstwo jakim cię obdarzył mówiąc, że nigdy niczego nie będzie udawał. : **
|
|
 |
|
Wyszedł trzaskając drzwiami, ówcześnie tłumacząc, że zbyt trudno jest ją kochać. w tym samym momencie, spadła ich wspólna fotografia. symbolizująca jeden z najszczęśliwszych momentów w jej życiu. leżąca obok jej łóżka na szafce nocnej. ramka rozpadła się na miliardy małych kawałeczków. zupełnie jak jej nadzieje. zupełnie jak ona sama.
|
|
 |
|
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna uwygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami.- Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.
|
|
 |
|
już nie mam sił udawać że wszystko jest dobrze, kiedy życie mi się wali udawać szczęśliwą, zadowoloną kiedy jestem nieszczęśliwa, uśmiechać się kiedy tak naprawdę mam ochotę wybuchnąć płaczem. Nie mam sił. ; (
|
|
 |
|
To włąsnie on , skaradł jej cały swiat ;**
|
|
 |
|
'a gdy spojrzeli na siebie , poczuli falę gorąca przeszywającą ich ciała'
|
|
|
|