 |
|
najgorszy jest wieczór, wtedy sobie nie radze.
|
|
 |
|
Trudno się przyzwyczaić do tej pustki, którą po sobie zostawiłeś.
|
|
 |
|
Przestanę go kochać. Za rok, za miesiąc, za tydzień, jutro, nie wiem. Ale kurwa przestanę, obiecuję.
|
|
 |
|
Nie mam już siły... by dłużej trzymać się od ciebie z daleka
|
|
 |
|
On zawsze będzie wracał, we śnie, myślach, marzeniach uderzając mnie sentymentem zardzewiałej od łez miłości.
|
|
 |
|
" Masz rację, po co tracić czas na mnie, skoro są koledzy. Po co się angażować, skoro można się pobawić. " [Jachcenajamaice.♥]
|
|
 |
|
KOCHANE MOBLOWICZKI I MOBLOWICZE, duuupa, nie przedstawiałyśmy. zostało przełożone na 11 kwietnia.. czyli po świętach. ale to dobrze.. dopracujemy to :> tylko dlatego, ze nasza gruuuuuupa tak zaajebiście się dogaduje. :/ wierzę, że TRZYMALIŚCIE kciuki! :D dziękuję :*
|
|
 |
|
- będzie dobrze.
- weź spierdalaj, idź z naiwnym pogadaj.
|
|
 |
|
a jutro? całkiem na lajcie, od rana pójdziesz do szkoły, całkiem możliwe, że po drugiej lekcji, odpalając z kumplami szluga wyjdziesz na piwo, olewając kolejną lekcję. bardzo możliwe jest to, że po naszej kolejnej kłótni pójdziesz się najebać wraz z kumplami, wciągając przy tym kolejne kreski białego proszku, lub innego rodzaju toksycznych środków. bardzo prawdopodobne jest również to, że wychodząc dzisiaj do pracy, skończysz z głową nad kiblem i tabletkami przeciwbólowymi, wlewając w siebie litry wody. a za kolejne miesiące, nie będziesz nawet czuł bólu. a ja? wrzucę w torbę kilka zeszytów, delikatnie ogarnę twarz, wezmę poranny prysznic i jak co dzień spędzę kolejne dnie w szkole, lub poza nią - jeśli nie będę mogła przyhamować emocji na tyle, żeby powstrzymać ich wybuch. a po południu? włączę laptopa, odczytam wiadomości, lekceważąc większość z nich. w najgorszym wypadku zostanę w domu przez kolejne dwa tygodnie, z gorącą kawą w dłoni i szlugą w drugiej. wciąż Cię kochając.
|
|
 |
|
taki tam jutro występ taneczny ♥ // szeejk. TRZYMACIE KCIUKI?! JUTRO WAM OPISZĘ JAK BYŁO :>
|
|
 |
|
kocham bać się, że cię mogę stracić. // szeejk
|
|
 |
|
Poprosiłam go kiedyś, by wykrzyczał, że mnie kocha całemu światu. Nie zrobił tego. Jedynie szepnął mi do ucha te dwa słowa. Nie rozumiałam go. Ja byłabym gotowa bez wahania wydobyć z siebie głośne wyznanie tego typu. Myślałam, że może się mnie wstydzi, albo raczej wstydzi się reakcji innych ludzi na to uczucie, jakim mnie darzy. Jednak myliłam się. Pewnego dnia, kiedy nie wytrzymałam napięcia, zaczęłam na niego krzyczeć i spytałam go wprost, czemu obawia się miłości. Oznajmił mi, że wcale tak nie jest... ' - Przecież spełniłem Twoją prośbę. Cały świat miał się dowiedzieć o tym, że Cię kocham. Dlatego Ci to powiedziałem. Naprawdę nie rozumiesz? Ty jesteś całym moim światem' . / bezimienni
|
|
|
|