 |
|
najdłużej pamiętamy to, co chcemy najbardziej zapomnieć.
|
|
 |
|
Kurwa musiałeś coś do mnie czuć, nawet na ten swój zjebany sposób, ale musiałeś.. Widzę to po Twoich oczach. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
jeszcze tylko czasem zaboli mnie serce, kiedy pomyślę o Tobie../ samowystarczalna
|
|
 |
|
I siedzę jak pierdolnięta z nadzieją, że się odezwiesz. /otrzepsiezkurzu
|
|
 |
|
Nikt nie patrzył na mnie tak, jak Ty.. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
Miał rację - zawsze będę do Niego wracać. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Skończ to, bo inaczej on Cię zniszczy. Już i tak jesteś na granicy bycia wrakiem. Skończ to, bo inaczej będziesz żywym dowodem na to, że może pęknąć serce. Z miłości lub nienawiści, ale może.
|
|
 |
|
Pierdol wszystko, bo co będzie, to będzie, i daj mi nadzieję, zanim kurwa odejdziesz.
|
|
 |
|
Kiedy przychodzi jesień umiera wszystko. Robi się szaro, ponuro i smutno. Tak samo jak z samotnością. Odkąd Cię nie ma zniknął cały optymizm, a moje życie zrobiło się ciemne, monotonne i puste. Wszystkie uczucia umierają przezornie, zupełnie jak natura.
|
|
 |
|
Wokół tylko cisza i moje wątpliwości, czy naprawdę już przywykłem do jebanej samotności? Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga, bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda. / B.r.o
|
|
 |
|
i trudno stało się, chociaż miało być inaczej, męczysz się rozpaczasz nie naprawisz tego płaczem przecież, wiem że boli i zabija z każdą chwilą, bo znów coś nie tak poszło, coś się skończyło.
|
|
 |
|
z każdym dniem jest coraz gorzej. smutniej, szarzej, zimniej w sercu. nadzieja odeszła, marzenia osiadły gdzieś na dnie, nawet czas jakoś szybciej leci. słone łzy spływają po policzkach, a ja próbuję złapać oddech jak ryba pozbawiona wody. to walka z samotnością, którą póki co przegrywam.
|
|
|
|