 |
|
Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię . Totalny mętlik . Rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać .
|
|
 |
|
Zjawił się ktoś , kto pokochał mnie taką , jaką jestem . zaakceptował moje wady i nawyki . zjawił się ktoś , kto powiedział , że jestem najpiękniejszym cudem świata . powiedział , że mnie kocha ponad wszystko . zjawił się ktoś , kto stwierdził , że nie może żyć beze mnie. stwierdził , że jestem idealna . zjawił się ktoś , kogo pokochałam całym sercem . pojawił się jeden problem . odszedł . i nic mu nie jest . nic ..
|
|
 |
|
- i wiesz co ? - no ? - fajnie że jesteś . ;*
|
|
 |
|
skończ. moje serce nie służy do zabawy . a nieprzespane noce, wcale nie dostarczają mi rozrywki .
|
|
 |
|
A miało byc tak pięknie, Miało nie wiać w oczy nam I ociekać szczęściem . Miało być sto lat, sto lat ...
|
|
 |
|
To nie tak jak myślisz . moja miłość, była tylko wypadkiem przy pracy, nie przejmuj się ... :)
|
|
 |
|
ej . Pomyśl chociaż raz . pomyśl realnie - on nie napisze .
|
|
 |
|
Przytul mnie . Tak jak zawsze . Przytul - Ty to robisz najlepiej.
|
|
 |
|
obojętność to dziś podstawa . sam mnie tego nauczyłeś .
|
|
 |
|
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy. Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy. Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy. Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy. Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy. Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy. Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazaywaliśmy miłość. Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy. Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy. Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radością.
|
|
 |
|
KRÓTKA LEKCJA ŻYCIA. : mały ptaszek leciał na południe uciekając przed zimą. niestety było już tak zimno, że ptaszek przemarzł i spadł na pole. polem przechodziła krowa i nasrała na ptaszka. ponieważ gówno było ciepłe funkcje życiowe ptaszka zaczęły wracać do normy. leżał więc sobie szczęśliwy i ogrzany w gównie i wkrótce zaczął śpiewać. obok przechodził kot, który usłyszał śpiew ptaszka, wyciągnął go z gówna i pożarł. WNIOSKI : "1. nie każdy kto na Ciebie nasra jest Twoim wrogiem; 2. nie każdy kto Cię wyciągnie z gówna jest Twoim przyjacielem; 3. jak siedzisz w gównie to się nie odzywaj."
|
|
 |
|
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim.
|
|
|
|