 |
|
A naszą największą wadą jest to, że zbyt łatwo się poddajemy. Nie potrafimy walczyć o to na czym nam zależy. Zostawiamy bliskie osoby twierdząc, że tak musiało być. Odchodzimy, nie podejmując walki. / cogdybynierap
|
|
 |
|
Spojrzenie pełne nienawiści, drżące dłonie, i niemy krzyk, który dławi.
|
|
 |
|
Histeryczny szloch, na przemian z krzykiem pełnym nienawiści, dźwięk rozbijającego się szkła, w tle płacz bezradnego dziecka... aż nagle głucha cisza, która przeraża.
|
|
 |
|
Całkiem niedawno byliśmy dla siebie najważniejsi, dziś nawet nie potrafimy rozmawiać, tak aby nie kłócić się.
|
|
 |
|
Tak wiele mam Ci dziś do powiedzenia
Wiem, tamten czas minął bezpowrotnie
Tak być musiało, Ty najlepiej sama wiesz
Dziś to wszystko wraca.. Przepraszam.
|
|
 |
|
Trzymam się tak mocno życia, które dość średnio kocham... ;?
|
|
 |
|
Jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają.
Ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny
Ten plan, który miałem nie staje się triumfalny
Przedostatnia cyfra, ja czuję się ostatni
gdy wybieram ostatnią to tonę na dnie jak statki
strach na pokładzie, gdzie jestem kapitanem!
ja wziąłbym Cię za rękę i chętnie poszedł dalej
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
nie mam odwagi mam tylko strach w oczach
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
chcę Ci powiedzieć, że zawsze będę Cię kochał...
|
|
 |
|
tej nocy dam Ci wszystko,
lecz obiecaj,
że nie będziesz prosiła o wspólną przyszłość.
|
|
 |
|
"... dzisiaj sram na diabła i ukryte detale,
łykam łyżeczką szczęście,
jak los położy mi na talerz ..."
|
|
 |
|
W nocy znowu słuchałam Twojej poczty głosowej, a łzy mimowolnie popłynęły po policzkach. Wróć, to już przestało byś śmieszne. /esperer
|
|
 |
|
"jest tak samo, tylko może trochę smutno i nie mówisz 'dobranoc' i nie mogę przez to usnąć"♥
|
|
 |
|
"mam pistolet, dwa naboje i Nas dwoje."
|
|
|
|