 |
|
Siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam.
|
|
 |
|
Umrzyj wielkoludzie. Umrzyj kurwa.
|
|
 |
|
`Wiem dzisiaj jak przeżyć, wiem lecz to żadna sztuka,
coś nie fair, to przez was już nie umiem ufać.
Ej słuchaj.. pierdole już twój pieprzony cynizm. Po co ludzie są przy nas i po co my jesteśmy przy nich?
Kto z kim trzyma i kogo możesz mieć przy sobie?
Proste finał, jakie to uczucie gdy zawodzi człowiek.`
|
|
 |
|
`No już, powiedz że znowu mnie opuszczasz
i tak wrócisz biegiem,
trzymając w rękach zranione serce,
to zawsze to samo..`
|
|
 |
|
`Szczęścia na bazie czyjejś porażki nie buduję.`
|
|
 |
|
prawdziwy mężczyzna pod twoją bluzką nie będzie szukał biustu, lecz serca .
|
|
 |
|
nie pragnę zemsty, nie pragnę Ciebie, już nie warto
|
|
 |
|
bo nie obchodzi Cię, że byłeś całym światem
|
|
 |
|
mam dość tego i niech wszystko spłonie bo, wciąż jesteśmy sobą w życiu, ale to życie to nie to
|
|
 |
|
to se popracuje cały lipiec ;)
|
|
|
|