 |
|
... już mnie nie ma i nigdy nie będzie na ulicach,
które znasz, nie będzie mnie w sklepie do którego
przychodzisz po piwo, już nie usłyszysz mojego
śmiechu niosącego się echem. odeszłam...
nie ma mnie. nie ma mojego imienia.
|
|
 |
|
nie wiem czy tęsknię za Tobą, czy po prostu nienawidzę być sama.
|
|
 |
|
chcę pokochać kogoś, kto miał złamane serce, kto dokładnie wie, co się wtedy czuje i nie złamałaby mojego.
|
|
 |
|
nie jestem wrażliwa tylko moje uczucia są jak okruchy chińskiej porcelany.
|
|
 |
|
Widzę Cię i wiesz? Wcale niczego nie żałuję,
może po prostu chciałabym puścic w niepamięc te wszystkie wspólne chwile,
by przestały nachodzic mnie w ciemne, długie, jesienne noce.
|
|
 |
|
Wybacz, że się wycofałam.
To całe czekanie i staranie się jest żałosne,
więc spokojnie patrz jak odchodzę.
Już nie wrócę, przepraszam.
|
|
 |
|
I wtedy to wszystko przytłacza nas najbardziej,
gdy wiesz, że mogłaś zrobic to teraz,
i tylko teraz, a jedna, jedyna szansa uciekła
z kolejnym powiewem wiatru. To właśnie jeden
z tych momentów, gdy masz ochotę rozwalic głowę
pełną pretensjonalnych myśli, o ścianę.
|
|
 |
|
nie dorównujemy sobie nawzajem i ranimy się bez pamięci
a to wszystko tylko dlatego, że zagubiliśmy się kiedyś i nie potrafimy wybaczyć.
|
|
 |
|
patrzę na palącego się papierosa,
smak nikotynowego dymu w ustach gorzki jak kawa, którą podałeś mi
ostatniego dnia naszego wspólnego życia.
|
|
 |
|
nie płaczę już za frajerami, wyrosłam z tego,
a może moje serce umarło, mało ważne.
|
|
 |
|
- to nie tak, że jestem bezuczuciowa. ja kiedyś czułam, kochałam
i płakałam nocami wlepiając swe gałki oczne w ekran telefonu, ale
zostawił mnie... a ja zostawiłam serce w nim.
|
|
 |
|
ale ja cię tu chce, bo tylko z tobą życie miało sens, przyjacielu.
|
|
|
|