 |
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie, więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No, po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej./jebsiemisiek
|
|
 |
|
Nie przeszkadza mi to że wstaje o 6:30. Nie przeszkadza mi to że prostownica dobrze nie prostuje moich kręconych włosów. Nie przeszkadzają mi dzieci które jadą i drą japę na cały uatobus w drodze do szkoły. Nie przeszkadza mi dziwna sprzątaczka, która przez 5 minut patrzy się na mnie że butów nie zmieniam. Przeszkadza mi jednak to że nawet mnie potrafisz głupiego "cześć" wykrztusić kiedy mijamy sie na korytarzu. /jebsiemisiek
|
|
 |
|
Przechodziła obok swojego byłego który w ostatniej wiadomości napisał jej " żegnam. " Nie przepuszczała, że naprawdę odejdzie już na zawsze, a nawet się do niej nie odezwie. Spotkała Go na ulicy. " - Pro elo ziom! " - zaśmiała się w Jego stronę. On tylko na nią spojrzał z miną pt. "o fuck. " A ona odgarnęła swoje włosy. Popatrzyła się na niego kuszącym wzrokiem. Odwróciła się i z dumą odeszła. / lalkowata
|
|
 |
|
Siedziała na parapecie z kubkiem ciepłego mleka, patrząc na gwiazdy, myśląc o nim.Miała założoną jego bluze i słuchała jakieś nudnej piosenki, która akurat leciała w radiu. Było już dosyć późno.Wzięła do ręki telefon, weszła w funkcję sms i napisała : Mimo tego , że dzielą nas kilometry i mimo tego ,że dobrze się bawisz teraz z kumplami chciałam ci napisac, że dziękuję za wszystko. Chwile jeszcze zastanowila sie, czy dac mu tą błahą buźkę z dwukropkiem i gwiazdką na sam koniec, wkońcu nie liczyła na nic wielkiego, po prostu chciała mu podziękować za to, że się nią interesował. Jednak po przemyśleniach zrezygnowała z tego . Wysłała mu tą wiadomość i wróciła do swych przemyśleń. Nagle poczuła wibracje telefonu . Dzwonił do niej . Odebrała.Usłyszała jego głos, który tak uwielbiała nie wiedziałą co ma powiedziec. On zaczął : Wiesz ja Cie też. Wiem, że zapewne nie wiesz co powiedziec ale ja Cie KOCHAM. Jej oczy zaczeły napływać łzami.A on dodał: - Kotek nie płacz bo nie ma powodu.../ fb
|
|
 |
|
Siedziała samotnie popijając setnego tymbarka. Za każdym razem patrzyła na kapsel aż wkońcu na jednym z nich pisało ; Weź się do roboty , na drugim On jest blisko , wstała i wyszła nie pomalowana , za kamienicy wyszedł On , wiedziała że to jej szczęście .
|
|
 |
|
no i znowu On tylko przez esy .
|
|
 |
|
Godzina 21:21 ! siedze przy dużym zegarze w jakimś ciemnym pookoju patrząc się na zegar i rozmyślając czy w tej samej chwili myślisz też o mnie, czy czasami nie przyszedł Ci do głowy pomysł, żeby napisać , zadzwonic, porozmawiać na pare tematów które zakończyliśmy miesiąc temu, czy czasami nie chciał byś powrócić do czasu kiedy byliśmy razem cholernie szczęsliwi, jeszcze miesiąc temu. Czy czasami nie chciał byś się przytulić do mnie poczuć jak bije serce które zraniłeś, czy nie chciał byś tego naprawic.! kurwa nie daje już rady bez Ciebie ! /jebsiemisiek
|
|
|
|