głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika just_a_girl

Merely   a wiec pozdro! teksty bezchmurneniebo dodał komentarz: Merely , a wiec pozdro! do wpisu 6 luty 2011
mistrza?  p teksty bezchmurneniebo dodał komentarz: mistrza? ;p do wpisu 4 luty 2011
nie twoje!!!!    teksty bezchmurneniebo dodał komentarz: nie twoje!!!! ;) do wpisu 4 luty 2011
Wiedz  teksty bezchmurneniebo dodał komentarz: Wiedz* do wpisu 1 luty 2011
ona uwielbiała z nim pisać po nocach  on uwielbiał robić jej nadzieję.

bezchmurneniebo dodano: 31 stycznia 2011

ona uwielbiała z nim pisać po nocach, on uwielbiał robić jej nadzieję.

inspiracje wzielas z nowej piosenki O.S.T.R'ego nie odejde stad    teksty bezchmurneniebo dodał komentarz: inspiracje wzielas z nowej piosenki O.S.T.R'ego nie odejde stad ;] do wpisu 10 stycznia 2011
Nie lubie tego:  bardzo smutno mi sie zawsze robi gdy czytam wpisy dityczace twojego brata.... teksty bezchmurneniebo dodał komentarz: Nie lubie tego:| bardzo smutno mi sie zawsze robi gdy czytam wpisy dityczace twojego brata.... do wpisu 7 stycznia 2011
  daj mi rękę .   rozkazał   kiedy wyszliśmy ze szkoły .   nie ?   prychnęłam zakładając rękawiczki bo mróz smagał po całości .   dobra   to spaadaj . możesz iść sobie i wcale mnie nie odprowadzać jak ci coś nie pasuje .   w doskonałym humorze wzruszyłam ramionami .   okej   nie ma sprawy .   skręciłam w bok przechodząc na pasach . nawet się za mną nie obejrzał idąc przed siebie . uszłam kawałek przekonana   że nici ze wspólnego spaceru . nagle zadzwonił . odrzuciłam pierwsze połączenie śmiejąc się pod nosem . odebrałam za drugim razem .   stój i się wracaj .   usłyszałam w słuchawce jego stanowczy ton .   ja jak ten idiota idę za tobą kurwa .   roześmiałam się widząc   jak idzie w oddali .   ty jesteś chora ! ty się powinnaś leczyć ! .   podniósł na mnie głos   kiedy już byliśmy razem .   musisz być taką francą ?! .   kazałeś mi iść przecież .   milcz i dawaj tą rękę .   złapał mnie też się śmiejąc . uwielbiam nasze 'kłótnie' i to   że pierwszy wyciąga rękę na zgodę .

bezchmurneniebo dodano: 4 stycznia 2011

- daj mi rękę . - rozkazał , kiedy wyszliśmy ze szkoły . - nie ? - prychnęłam zakładając rękawiczki bo mróz smagał po całości . - dobra , to spaadaj . możesz iść sobie i wcale mnie nie odprowadzać jak ci coś nie pasuje . - w doskonałym humorze wzruszyłam ramionami . - okej , nie ma sprawy . - skręciłam w bok przechodząc na pasach . nawet się za mną nie obejrzał idąc przed siebie . uszłam kawałek przekonana , że nici ze wspólnego spaceru . nagle zadzwonił . odrzuciłam pierwsze połączenie śmiejąc się pod nosem . odebrałam za drugim razem . - stój i się wracaj . - usłyszałam w słuchawce jego stanowczy ton . - ja jak ten idiota idę za tobą kurwa . - roześmiałam się widząc , jak idzie w oddali . - ty jesteś chora ! ty się powinnaś leczyć ! . - podniósł na mnie głos , kiedy już byliśmy razem . - musisz być taką francą ?! . - kazałeś mi iść przecież . - milcz i dawaj tą rękę . - złapał mnie też się śmiejąc . uwielbiam nasze 'kłótnie' i to , że pierwszy wyciąga rękę na zgodę .

było jakoś koło 23. siedziałam pod kocem z laptopem na kolanach. nagle zobaczyłam   że dzwoni do mnie nieznany numer. ' ta ? '   odebrałam z cudowną ironią w głosie. 'hej   hej tu Sara '   dzowniła dziewczyna przyjaciela. ' a no siema  chciałas coś?'   spytałam  już całkiem innym głosem. ' bo wiesz  On miał zgona i ja nie wiem co robić .. jesteśmy na imprezie  kompletnie odpadł .. pomożesz?'   spytała z nadzieją w głosie. zaśmiałam się pod nosem po czym powiedziałam: ' pewnie. słuchaj  weź mu zajeb z cztery blachy porządne   nie krępuj się. po chwili powinien się ogarnąć. jak zacznie kontakotwać powiedz mu   że u Niego pod domem napierdalają Jego brata   będzie tam za jakies siedem minut. tylko staraj się nadąrzać za Nim!'  powiedziałam stanowczo. dziewczyna z niedowierzaniem powiedziała: ' no ok  postaram się'. gdy na drugi dzień ją spotkałam  pierwszym tekstem było: ' Ty to Go znasz jak własną kieszeń. ale  że tak szybko biega to ja nie wiedzialam

bezchmurneniebo dodano: 3 stycznia 2011

było jakoś koło 23. siedziałam pod kocem z laptopem na kolanach. nagle zobaczyłam , że dzwoni do mnie nieznany numer. ' ta ? ' - odebrałam z cudowną ironią w głosie. 'hej , hej tu Sara ' - dzowniła dziewczyna przyjaciela. ' a no siema, chciałas coś?' - spytałam, już całkiem innym głosem. ' bo wiesz, On miał zgona i ja nie wiem co robić .. jesteśmy na imprezie, kompletnie odpadł .. pomożesz?' - spytała z nadzieją w głosie. zaśmiałam się pod nosem po czym powiedziałam: ' pewnie. słuchaj, weź mu zajeb z cztery blachy porządne - nie krępuj się. po chwili powinien się ogarnąć. jak zacznie kontakotwać powiedz mu , że u Niego pod domem napierdalają Jego brata - będzie tam za jakies siedem minut. tylko staraj się nadąrzać za Nim!'- powiedziałam stanowczo. dziewczyna z niedowierzaniem powiedziała: ' no ok, postaram się'. gdy na drugi dzień ją spotkałam, pierwszym tekstem było: ' Ty to Go znasz jak własną kieszeń. ale, że tak szybko biega to ja nie wiedzialam

uwielbiam ten stan   kiedy po spędzonym wspólnie popołudniu i wieczorze padam na łóżko kładąc nogi na kaloryfer   popijam ciepłą herbatę i czytam tego sms'sa na dobranoc   w którym dziękuje mi za to   że tak mu dzisiaj poprawiłam humor . przecież jego szczęście jest najważniejsze .

bezchmurneniebo dodano: 3 stycznia 2011

uwielbiam ten stan , kiedy po spędzonym wspólnie popołudniu i wieczorze padam na łóżko kładąc nogi na kaloryfer , popijam ciepłą herbatę i czytam tego sms'sa na dobranoc , w którym dziękuje mi za to , że tak mu dzisiaj poprawiłam humor . przecież jego szczęście jest najważniejsze .

patrzylismy na fajerwerki wspominając miniony rok. akurat przypomniała Ci się akcja  gdy próbowałam Cię bronic i wyłapałam za to porządną blachę. ' pamiętasz ten wieczór ? '   zacząłeś mówić. odrazu wiedziałam   że chodzi własnie o tą borutę. ' tak  pamiętam   dosknale'   odpowiedziałam próbując zmieniać temat. zawiesiłeś mi się na szyję i szepnąłes do ucha: ' pamiętaj   On wtedy za słabo dostał. ja Go znajdę. ale swoją drogą   jeszcze żadna dziewczyna nie wstawiła się za mnie z taką determinacja i odwagą'. popatrzyłam na Niego  mówiąc: ' i jeszcze chyba żadna z własnej głupoty nie dostała takiej blachy'. pocałował mnie w nos  i śmiejąc się powiedział: ' i żadna nie miała tak zajebistej obrony  że później zbierali Go z asfaltu'   po czym poszedł odpalic fajerwerkę. ' taa  co racja to racja '   powiedziałam sama do siebie  dopijając szampana.   veriola

bezchmurneniebo dodano: 2 stycznia 2011

patrzylismy na fajerwerki wspominając miniony rok. akurat przypomniała Ci się akcja, gdy próbowałam Cię bronic i wyłapałam za to porządną blachę. ' pamiętasz ten wieczór ? ' - zacząłeś mówić. odrazu wiedziałam , że chodzi własnie o tą borutę. ' tak, pamiętam - dosknale' - odpowiedziałam,próbując zmieniać temat. zawiesiłeś mi się na szyję i szepnąłes do ucha: ' pamiętaj - On wtedy za słabo dostał. ja Go znajdę. ale swoją drogą - jeszcze żadna dziewczyna nie wstawiła się za mnie z taką determinacja i odwagą'. popatrzyłam na Niego, mówiąc: ' i jeszcze chyba żadna z własnej głupoty nie dostała takiej blachy'. pocałował mnie w nos, i śmiejąc się powiedział: ' i żadna nie miała tak zajebistej obrony, że później zbierali Go z asfaltu' , po czym poszedł odpalic fajerwerkę. ' taa, co racja to racja ' - powiedziałam sama do siebie, dopijając szampana. / veriola

myślę o przemijającym roku i chce mi się skurwysyńko płakać. mam ochotę zanosić się płaczem. kolejny rok mojego życia  przeciekł mi przez palce BEZPOWROTNIE. a ja mam wrażenie  że jest on kolejnym zmarnowanym rokiem mojej nędznej egzystencji. dużo w tym roku wylałam łez. przez ludzi. przez samą siebie. nie zrobiłam nic ku temu  aby spełnić swoje ambicje. ale wiecie co? dzięki temu mam siłę. wiem  że za rok 31 grudnia  nie chce się czuć jak dziś.

bezchmurneniebo dodano: 31 grudnia 2010

myślę o przemijającym roku i chce mi się skurwysyńko płakać. mam ochotę zanosić się płaczem. kolejny rok mojego życia, przeciekł mi przez palce BEZPOWROTNIE. a ja mam wrażenie, że jest on kolejnym zmarnowanym rokiem mojej nędznej egzystencji. dużo w tym roku wylałam łez. przez ludzi. przez samą siebie. nie zrobiłam nic ku temu, aby spełnić swoje ambicje. ale wiecie co? dzięki temu mam siłę. wiem, że za rok 31 grudnia, nie chce się czuć jak dziś.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć