 |
|
kazdy z nas ma ta jedna osobe, ktorej zdolny jest wybaczyc wszytsko... mhm... eS.
|
|
 |
|
podczas kazdej kłótni, gdy ktoś mi się sprzeciwiał ja dolewałam oliwy do ognia, jeszcze bardziej obstawiając przy swoim. gdy jednak On powie najzwyklejsze w świecie 'nie' - milknę. nie wie czy to kwestia strachu przed tym , że w chuj inteligentnie potrafi mnie pojechać, czy tego , że zrobię dla Niego tak wiele. / veriolla
|
|
 |
|
nie widzielismy sie dosc spory okres czasu, z 3-4 miesiące... od czasu do czasu pisales esa "siora, zyjesz?" od tego zaczynala sie gadka co u kogo slychac... ostatnio tez napisales, lecz ja przechodziłam najgorszy okres w moim zyciu... przez tego kretyna... juz po mojej odp wiedziles ze jest cos nie tak... przeszłam przez to sama, dałam rade... wczoraj , gdy juz miałam sily by ci o wszystkim opowiedziec, zamiast pocieszenia uzyskalam opierdal... dlaczego? dlatego, ze bylam taka glupia i wczesniej tego wszytskiego nei zakonczylam, dlatego ze plakalam przez takiego smiecia... smiecia ktorego kochalam... dlatego, ze przejmuje sie tym, ze ma teraz taka lache ktora dorownuje zeru! i wiesz co? dziekuje, ze mnie zjebales i utwierdziles w przekonaniu, ze ona jest zerem! teraz gdy go widze mam ta cholerna satysfakcje, ze nie znajdzie sobie lepszej panny ode mnie i ze nie musze mu robić na zlosc z innymi chłopakami bo mój widok i świadomość z nie jestem jego wystarczająco go boli...
|
|
 |
|
Ona... często mnie denerwuje, drażni swoim durnym zachowaniem, często się szarpiemy, mam ochotę ja udusić, nie raz dostała porządny opierdala, nie raz przez nią płakałam, nie raz ona przeze mnie, jest bardzo złośliwa, zachcianki ma jak baba w ciąży, zawsze jak się pokłócimy skarży rodzicom... mimo tego wszystkiego kocham ja najbardziej na świecie i zabije każdego kto ja skrzywdzi, nie będę zwracała uwagi na to czy wina, ze dostała wpierdal była po jej stronie czy po drugiej! Ona... siostra!
|
|
 |
|
patrz szwagier! co za franca!!!!
|
|
 |
|
Jesteś typem tego faceta, który mnie najbardziej kreci... brunet, czekoladowe oczka, ciemna karnacja, super charakter, zabawny, dojrzały, niedostępny... mimo tych wszelkich zalet posiadasz jedna wadę... chyba lubisz bawić się kobietami...
|
|
 |
|
ponoć jesteś szczęśliwy, ponoć mnie nienawidzisz, ponoć ja kochasz (brawo! zajęło ci to 3 dni!) ponoć mas mnie w dupie, ponoć ona jest o niebo lepsza ode mnie, ponoć daje ci wszystko to co i ja ci dawałam i więcej, ponoć .... to dlaczego w szkole ciągle szukasz mnie wzrokiem i puszczasz głupie komentarze i spojrzenia w moja stronę, gdy widzisz mnie co przerwę z innym kolega? ponoć jesteś szczęśliwy!!!!!!!!!!
|
|
 |
|
najgorzej, gdy się komuś coś wydaje...
|
|
 |
|
mimo, ze jesteś jego słoneczkiem nie zakryjesz moich promieni! nie wyrzucisz z jego myśli mnie! podziwiam cie... tak z malej bo na szacunek nie zasługujesz....za to, ze potrafisz wytrzymać w towarzystwie mojej przyjaciółki która Cie zjeżdża na każdym kroku na tyle inteligentnie, ze myślisz ze cie lubi... ze jesteś u jego boku, gdy on myśli wciąż o mnie... lecz nie zapomnij się, ze to ja jestem ta która zwyciężyła! nie ty! i przysięgam, ze jak się komuś z moich najbliższych stanie krzywda, matka cie nie pozna!
|
|
 |
|
wiesz co dzieFczynko?! nikt mi nigdy nei grozil. raczej naleze do tych dziewczyn, ktore maja opinie innch w dupie, nie przejmuja sie konsekwencjami za popelnione czyny, nie jestem z tych ktore placza bo zlamal sie im paznokiec, wychodze z zalozenia , ze ryj nie szklanka sie nie zbije... wiec nie prowokuj mnie slowami, ze mam na ciebei uwazac bo moge oberac... nie chce mi sie fatygowac by cie szukac i ci udawadniac jaka jestem, ale jesli bedzie taka potrzeba pofatyguje sie ;]
|
|
 |
|
siedziałam w szkole na angielskim... kolega bawił się moim telefonem... przyszedł sms, nie udało mi się wyrwać telefonu z jego rak... pierwszy przeczytał wiadomość, gdy zobaczył, ze napisałaś Ty automatycznie oddal mi telefon ze słowami "mała, ona nie zapomniała!" ze zdziwiona mina przeczytałam kto i co napisał... szczerze mówiąc nie spodziewałam się smsa od Ciebie bo nie gadamy od tygodnia, przeplakalam przez to nie jedna noc... napisałaś coś o wymarzonej imprezie, ze czekałyśmy razem na taka od dawna i ze ty się jej doczekałaś w sobotę... pierwsza myśl... po co mi to napisałaś... później zrozumiałam, ze mimo iż miedzy nami jest fatalnie masz mnie w sercu i myślisz o mnie i zabiłabyś ta szmatę za mnie... kocham cie...
|
|
|
|