 |
|
rzucam wszystko, jutra nie ma bracie - mamy dziś.
|
|
 |
|
W takie dni sram na osiedla, jak rada miasta. biorę Nestea na kaca i obiecuję sobie znów od jutra nie będzie tak samo nigdy już!
|
|
 |
|
Nie traktuj mnie dwuznacznie, nie czuję strachu przed upadkiem, patrzę w dół na zwykłe sytuacje. Choć kusi piekło, nic nie ruszy mnie stąd, to, czego dokonałem, nigdy nie obróci się w proch
|
|
 |
|
Nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma
|
|
 |
|
przejebany tydzień w budzie.
|
|
 |
|
błędy są dowodem na to, że się starasz.
|
|
 |
|
nie uczę się chemii, bo muszę zbierać nakrętki.
|
|
 |
|
kiedy wszystko idzie źle, wezwij mnie, wezwij mnie.
|
|
 |
|
"przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach."
|
|
 |
|
dotrzymalibyśmy wszystkich naszych obietnic, bylibyśmy przeciwko całemu światu w innym życiu sprawiłabym byś został żebym nie musiała mówić, że byłeś tym jedynym, który odszedł..
|
|
 |
|
rozmawiać o naszej przyszłości jakbyśmy wszystko wiedzieli, nigdy nie planowałam, że pewnego dnia stracę Cię.
|
|
 |
|
nie jestem już dłużej Twoją muzą.
|
|
|
|