 |
|
brałabym na każdym możliwym blacie.
|
|
 |
|
szarpałabym jak reksio szynkę. ♥
|
|
 |
|
Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku, przyzwyczaj się bo będzie w chuj upadków.
|
|
 |
|
chyba nie zaprzeczysz, ludzie mogą robić wielkie rzeczy
I to nie ważne ile hajsu brzęczy w kielni, wierz mi, jeśli jednym jest łatwiej tu
Nie jest powiedziane,że tam łatwiej da im Bóg
|
|
 |
|
w rozmowie wyczułam, że nie wyjdziemy na prostą.
|
|
 |
|
wiem, że to chore ale czułem, że się uda to silniejsze niż ja, zrozum – serce nie sługa...
|
|
 |
|
uczucie pękło w nim to nie ironia ii właśnie tak kończy się moja historia…
|
|
 |
|
nagle, dzwoni telefon i głos w słuchawce, pyta się czy dziś wieczorem melanżuję w Warszawce?
|
|
 |
|
są takie dni kiedy chcę być sam, łapiesz? jedyne na co mam ochotę to na wieczorny spacer.
|
|
 |
|
nie pamiętam już, kiedy ostatnim razem było dobrze..
|
|
 |
|
dzisiaj znowu czekam, aż ktoś wpadnie z wódką.
|
|
|
|