 |
|
proszę, odezwij się do mnie. powiedz co u Ciebie i czy sobie radzisz. mogę liczyć chociaż na tyle ?
|
|
 |
|
you can get addicted to a certain kind of sadness. like resignation to the end. always the end.
|
|
 |
|
to, że wiem że będzie lepiej, nie zmienia faktu, że teraz jest źle.
|
|
 |
|
kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. trudno tak musiało być. nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści..
|
|
 |
|
jeden fałszywy krok, a wlecze się kilometrami...
|
|
 |
|
kiedyś usłyszysz że jej nie ma, że odeszła i zastanowisz się jaki dla niej byłeś - smutne, że nie znajdziesz tam nic co pokazało by że doceniałeś jej wartość .
|
|
 |
|
Boję się. Boję się, że nie przestanę go nigdy kochać, że przez moją chorobliwą miłość zostanę sama. Bo nie wyobrażam sobie nikogo, obok mnie, oprócz niego.
|
|
 |
|
nie wypieraj się chwil , które kiedyś były powodem Twojej radości. właśnie, kiedyś.
|
|
 |
|
zależało mi, spieprzyłeś to, cześć.
|
|
 |
|
jeżeli jeszcze kiedykolwiek mnie zobaczysz, wiedz, że ja o Tobie nie zapomniałam.
|
|
 |
|
nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa dające nadzieję.
|
|
 |
|
niesamowite, jak wiele emocji może dać jedna piosenka.
|
|
|
|