 |
|
W moim upadku do piekła znalazłam kawałek raju. /'Dziennik Nimfomanki'
|
|
 |
|
Kolejny wieczór wygląda tak samo. Kolejny gdzie mam dosyć wszystkiego. Kolejny kończący się łzami. Dziękujemy. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Nie jestem zła dlatego, że coś powiedzieliście czy zrobiliście, ja jestem ciągle zła, bo mam pretensje kurwa do świata, że jest tak popierdolony.
|
|
 |
|
wierzę, że nadzieje taki dzień, kiedy wreszcie pojmiesz, że moje odejście nie było chłamem, spontaniczną i zarazem nieprzemyślaną decyzją, ale jakby deklaracją miłości, tą w której szczęście drugiej osoby stawiasz na własne, w której to właśnie czyjeś życie staje się ważniejsze od własnego. | endoftime.
|
|
 |
|
Podobno w moich oczach widać piekło.
|
|
 |
|
'jak dwa pierwiastki jednego systemu, zależni od siebie jak płuca od tlenu.' ♥
|
|
 |
|
Wejść pod kołdrę i zostać tam cały dzień. Sama ze sobą i z tym, co tak cholernie mnie w sobie wkurwia. Tak, taki mój plan na jutro. /pierdolisz.
|
|
 |
|
a to co dzisiaj nas przerasta, już jutro będzie niczym.
|
|
 |
|
Wierz mi, że dużo bardziej wolę zbierać z podłogi rozrzucone ciuchy, pojedyncze koraliki, które potoczyły się po drewnianej posadzce z rozerwanej bransoletki, niż wspomnienia, wszystkie emocje i siebie w opłakanym stanie.
|
|
 |
|
Mimo, że mam ponad 170 cm, czuję się taka mała, wszystko mnie przerasta. Jest tego tak cholernie dużo, a ja nie mogę przejąć kontroli nawet nad samą sobą. Boli mnie każda kolejna minuta życia, z każdą sekundą tonę coraz bardziej w lawinie przytłaczających mnie rzeczy. Na myśl o kolejnym dniu robi mi się wręcz niedobrze. Rzygam tym wszystkim, ale nadal wychodzę z założenia, że przecież niedługo będzie dobrze. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Następnym razem wypale Ci moje imię na podbrzuszu, wtedy już żadna inna tak łatwo nie wskoczy Ci do łóżka.
|
|
|
|