|
Przestałam się spinać, bo nie ma dowodów na to, że życie to poważna sprawa.
|
|
|
Masz do tego takie samo prawo, jak wszyscy inni ludzie.
|
|
|
Ciekawość zabiła kota, Satysfakcja go wskrzesiła
|
|
|
I była by w stanie zabić wszystkie dziewczyny na świecie . Tylko po to, by on już nigdy nie zakochał się w innej .
|
|
|
Jak widać, nawet gdy po przejściach jest serce,
musi mieć nadzieję, bo cuda mają miejsce.
|
|
|
Mamy swoje zycie,jeszcze wczoraj bylo nasze
zapal troche mniejszy , ognia w sercu nie ugasze
mamy te wspomnienia ktore droga nasza dala
przeszlosc nas łaczyla i na przyszlosc hartowala
czasy tak odlegle i przetarty stary szlak
wiele dobrych chwil a goryczy znany smak
czas zatrzyma serce narazie twarze zmienia
wtedy tym sie zylo dzisiaj zostaly wspomnienia
to juz inny rozdzial ale ksiazka jest ta sama
jesli bedziesz ruszal nie zagoi Ci sie rana
nie ma co probowac glowa muru nie przebijesz
od nadmiaru wiedzy nigdy nie przytyjesz
nie ma takich rzeczy ktorych zdobyc nie da rady
zaakceptuj siebie twoje oraz innych wady
czesto gole piesci na scianie poniszczone
chociaz szklane oczy jednej lzy nie uronie.
|
|
|
Pamiętasz pierwsze melanże? wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom że idzie się na noc do przyjaciół tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach, pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlenie przez trzy minuty. pierwszy zgon i powrót do domu, zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień. . pierwsze wagary , malowanie ścian na mieście po nocach ,, chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek , wracanie do domu nad ranem . a co najważniejsze w każdej akcji towarzyszą Ci oni - przyjaciele których traktujesz jak rodzinę
|
|
|
Brakuje mi czegoś. Czegoś co powinno być wszystkim. I znów nie wiem nic. Wszystko wypełnia pustka, to oxymoron. I wiem że nie tylko ja się tak czuję. To plaga, która na nas spadła. Nie ocali nas nikt, tylko my. . Smutki rozrzucone po pokoju, potykam się w tym bałaganie. Poleż ze mną na podłodze. Powdychaj ze mną kurz uczuć. Taki niby ze wszystkimi, a taki niby sam. Za dużo. Za bardzo. A jednak za mało. Nie wiem czy jestem, troche mnie nie ma. Troche mnie porwałaś, troche jestem pod śniegiem. Troche mam mokre nogi. Może wpadłem do wanny. Bolą mnie nadgarstki, każda kosteczka boli mnie po Tobie. Jest późno i jestem smutny.
|
|
|
Smutek siedzi mi na półkach. Może przyjdziesz poodkurzać?
|
|
|
Z ostatnim łykiem herbaty uświadomiłem sobie jeszcze bardziej, że wszystko się kiedyś kończy. Niby wiedziałem od zawsze, ale teraz jakoś bardziej. Taka nasza mała Syberia. Jak ten mały Kaj oślepiony miłością do Królowej śniegu, zamarzłem. Pod grubą taflą lodu. Ciężko mi się oddycha. Ciężko mi się zwlec z łóżka gdy mi się przyśnisz. Zrobie sobie nową herbatę, może poczuję się lepiej. Może zacznę coś nowego, może przestanę się oszukiwać. Nie wiem na co liczę, raczej słaby ze mnie matematyk. W sumie żaden ze mnie matematyk. Nawet nie umiem dodać siebie do Ciebie.
|
|
|
|