 |
|
Mogłabym bez końca wymieniać za czym tęsknie, ale chyba najłatwiej będzie powiedzieć, że tęsknie za tym, co zamykało się w jego osobie i jego świecie. / napisana
|
|
 |
|
Lubię wspominać, wracać do przeszłości. Lubię się tym męczyć, katować, przeżywać wszystko od nowa. Zupełnie nie wiem dlaczego to robię, ale brnę w to ciągle. Jak masochistka. / napisana
|
|
 |
|
Tak to prawda, marzę o białej sukni, o welonie, o kościele pełnym ludzi, o złotej obrączce, o najpiękniejszym weselu. Oczywiście, przecież wiele dziewczyn o tym myśli. Ale najbardziej marzę o człowieku, który będzie tego wszystkie wart, który pokocha mnie z niebywałą siłą, który będzie chciał spędzić ze mną każdą chwilę swojego życia, który będzie 'nosić mnie na rękach', dla którego ja będę spełnieniem wszystkich marzeń. Chcę kogoś kto będzie moim szczęściem i dla którego ja będę największym szczęściem na ziemi. / napisana
|
|
 |
|
Kiedy tracisz swoją miłość umierają Twoje wnętrzności, życie traci na znaczeniu, a świat traci barwy. Dla miłości poświęcałaś wszystko, bo on był tym o którym marzyłaś jako mała dziewczynka i nagle wszystko się gubi. Gubi się, a Ty musisz jakoś odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Musisz nauczyć się na nowo oddychać, na nowo budzić się każdego ranka, na nowo patrzeć na świat, na nowo marzyć, śnić i wspominać. Musisz żyć od nowa, od tej chwili kiedy skończyło się szczęście aby kiedyś odnaleźć nowe, bo podobno gdzieś czeka. Musisz odnaleźć w sobie nową siłę do życia, musisz poskładać serce w całość, a duszę oczyścić z wszelkich brudów. Musisz powoli wracać do siebie, by nie marnować całego życia na łzy. / napisana
|
|
 |
|
Nienawidzę, kiedy ludzie są tylko wtedy, gdy sami czegoś ode mnie chcą. Nienawidzę, kiedy każdy się pojawia wyłącznie w chwili, gdy chce skorzystać z okazji i dowiedzieć się tego co u mnie słychać, a później nagle milczy. Nienawidzę, kiedy ktoś próbuje zyskać moją sympatię, a następnie w mgnieniu oka znika z pola mojego widzenia, udając, że w ogóle mnie nie zna. Nienawidzę, kiedy ktoś jest obecny tylko i wyłącznie z nudy, a nie szczerej tęsknoty, czy braku kontaktu, który kiedyś mógł być naprawdę zajebisty. Nienawidzę, kiedy otaczają mnie tylko fałszywe osoby, bo czuję, że się w tym duszę. Nienawidzę, kiedy muszę być na czyjąś prośbę, czy zawołanie, bo coś złego się dzieje, a kiedy nagle zaczyna się układać, to zostaję wyrzucona z czyjegoś życia, odstawiona w kąt. Nienawidzę zwyczajnie tego, że tyle fałszywych osób dopuściłam do siebie.
|
|
 |
|
Milczeniem dotykał moją duszę. / napisana
|
|
 |
|
Nie wierzę, że jest moja, że te sto sześćdziesiąt trzy centymetry zawierające w sobie cały wszechświat należą do mnie, że mogę błądzić dłońmi po jej plecach rysując nowe, nieodkryte jeszcze przez nas drogi, że mogę dostrzegać niekończący się horyzont w błękicie jej oczu, że mogę szukać odpowiedzi na swoje pytania w burzy loków opadających zwiewnie na ramiona. Szczypię się w dłoń, bo nie wierzę, że mogę trzymać ją za rękę, że nasze dłonie tak idealnie do siebie pasują, jakby były dla siebie stworzone, że w swoich spojrzeniach odnajdujemy siebie, że uśmiechy w pocałunku spajają się tworząc idealną całość. Mógłbym pisać o Niej wiersze, piosenki czy poematy, ale żadne z tych dzieł nie odda jej idealności, jaką posiada w sobie. Mogę kartkować słowniki, encyklopedie czy siedzieć całymi dniami w internecie, by znaleźć słowo, które mogłoby ją określić, ale to wszystko na marne, bo ona jest wyjątkowa, jest ostoją i portem do którego po wielkim oceanie błędów udało mi się dobić./mr.lonely
|
|
 |
|
ciężko zapomnieć o kimś, kto dla Ciebie umarł.
|
|
 |
|
Muszę nauczyć się nie czekać. Bo ja zawsze czekam i jak głupia robię sobie nadzieje. Czekam na uśmiech, na wiadomość, na spotkanie, na szczęście, na miłość. Czekam i cholernie przy tym cierpię. Powinnam być bardziej obojętna, powinnam nie pokazywać jak bardzo mi zależy, to im dać poczekać, udowodnić, że muszą się natrudzić, bo ze mną nie jest tak łatwo. Muszę nauczyć się nie popełniać tych samych błędów dwa razy. Muszę, bo umrę. / napisana
|
|
 |
|
Wydaje Ci się, że możesz na wszystkich wokół siebie liczyć, ale kiedy coś złego się dzieje, nie ma wiernych osób przy Tobie. Najczęściej pojawiają się wyłącznie Ci, którzy chcą czerpać coś na Twoim smutku, którym jest na rękę to, że z Twojej twarzy znika uśmiech, a w sercu rodzi się ból i cierpienie. Czujesz się samotna i opuszczona. Chcesz z kimś porozmawiać, ale wiesz, że nie możesz do nikogo napisać, bo możesz się wyłącznie ośmieszyć. Nie masz pojęcia, jak masz poradzić sobie z tym co rozrywa Twoje wnętrze. Wiesz jedynie, że musisz jakoś działać i walczyć. Próbujesz więc czymś zająć myśli. Uciekasz w swoje ulubione zajęcia, które pochłaniają masę złych myśli. Uciekasz od przeszłości, przechodzisz na proces zapominania, a jeżeli już nic nie działa, bo to co się z Tobą dzieje przechodzi wszelkie granice, to zamykasz się w czterech pustych ścianach, włączasz ulubioną muzykę i próbujesz odreagować wszystko. A kiedy nie dajesz rady w samotności płaczesz, prawda?
|
|
 |
|
Zabieram tylko wspomnienia upychając je w ciasnym kącie mojego serca, by nikt ich nie zauważył, by nikt nie pytał co się stało i dlaczego tak, dlaczego kolejny raz się nie udało. Zakrywam twarz dłońmi i mam pewność, że tylko Ty nie zapytasz dlaczego płaczę. Jestem taki słaby, że tylko Ty możesz wynieść mnie na powierzchnię./mr.lonely
|
|
 |
|
Zbyt wiele cierpienia wplątało się w moje życie, by jeszcze wierzyć w szczęśliwą miłość. / napisana
|
|
|
|