 |
|
ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły
a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły
|
|
 |
|
Jest jeden problem, nie umiem odpuścić tak łatwo
I poddać się na wiatry losu nawet nie walcząc
|
|
 |
|
i choć głowę w chmurach często mam, nie jestem gwiazdą
nie mam nastroju by rozmawiać teraz
gdy między nami brak pokoju jak weekendami w hotelach
|
|
 |
|
od początku chcesz uciec,
bo to co mamy od zawsze to złe przeczucie
|
|
 |
|
chuj, ludzie nie znają mnie, a pieprzą
podejdź i spytaj jak naprawdę ze mną jest ziom
|
|
 |
|
coraz bardziej się gubię, pośród znanych mi ulic,
a miałem uciec gdzieś i się znieczulić..
|
|
 |
|
W teorii jestem świetny
udzielam lekcji, porad - pewnie tandetnych
|
|
 |
|
za czymś tęsknie
za czymś czego nie chce, czego sam się wyrzekłem
|
|
 |
|
Może mam właśny świat, w którym panuje chaos
i kilka wad, przez które coś się zjebało.
|
|
 |
|
bo świat bredzi w kółko
i już dawno nas wyprzedził, planując nam ciężkie jutro.
|
|
 |
|
Miłość to wspólne łzy nad porażkami
jestem z tych, którzy swoje wolą tu przeżywać sami
Przez to drażnie Cię pewnie
wiesz, że nawet przez łzy mówiłem, że nie wiem co we mnie siedzi,
|
|
 |
|
Lecz nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz
Mam dosyć iść tak gdzieś bez planów, wciąż od nowa
Zaczynać coś, nie kończyć. / PEZET
|
|
|
|