 |
|
Siedzę z podkulonymi nogami i wyglądam przez okno, patrząc w niebo. W głośnikach ciągle ta sama, dołująca nuta, w oczach kolejne łzy. Kiedy pomyślę sobie, że jesteś gdzieś tam, może uśmiechasz się do innej i rozmawiasz z nią, w moim ciele dzieje się coś dziwnego, a moja dusza usycha i tęskni za Twoją.
|
|
 |
|
Siedziałam na głównej ulicy w moim mieście i patrzałam na przechodniów. Jedni całą grupką chodzili i cieszyli się życiem, biorąc z niego jak najwięcej, inny spiesząc się, nie zauważali piękna otaczającego ich. Ostatnim razem, kiedy byłam tam z nim tak samo filozofowałam. Wysłuchał mnie do końca, co nie co skomentował, po czym zagłuszył cały świat namiętnym pocałunkiem.
|
|
 |
|
Boję się zasnąć. Wiem, że znowu obudzę się zalana łzami i z drżącymi rękami. Jak każdej nocy od paru miesięcy.
|
|
 |
|
Obudzona, spoglądam na telefon - 03:03 . Dwie wiadomości. 'Kotek, dobranoc. Kolorowych snów.' Nadawca? Nie ten sam, co kiedyś. I tu najbardziej boli.
|
|
 |
|
Siedzisz, znowu tęsknisz, płaczesz, nie możesz niczego ogarnąć - znowu nawiedził mnie ten stan.
|
|
 |
|
Znali się już tak długo. Wiedzieli o sobie prawie wszystko. Przeprowadzili już tyle rozmów... a jednak wciąż były tematy do nowych .
|
|
 |
|
Najgorsze jest tęsknic za kimś, kogo widzisz codziennie.
|
|
 |
|
nie robię nic nadzwyczajnego. zwyczajnie jestem. postępuję tak zupełnie normalnie, naturalnie. jestem sobą. i widzisz, dostaję za to Jego miłość. bajka.
|
|
 |
|
wiedząc, że jutro nie nadejdzie pocałowałbyś mnie dziś na pożegnanie, prawda?
|
|
 |
|
powątpiewam w Ciebie często
jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość.
|
|
 |
|
- co Ty kurwa zrobiłaś?! - krzyknął, trzymając się za spoliczkowany policzek. - ja ... przepraszam, to pod wpływem emocji. - powiedziała chwiejącym się głosem. - pod wpływem emocji?! to popatrz co ja potrafię robić pod wpływem emocji! - wykrzyczał, zaczynając rzucać wszystkim co wpadło mu w ręce. na dywanie kawałki porcelany, rozbitego wazonu jej babci. na ścianie plamy od czerwonego wina, którego butelką rzucił o biały tynk. - przesadziłaś. - powiedział, opadając z sił. - przesadą było wypowiedzenie tych dwóch pierdolonych słów w Twoim kierunku po raz pierwszy. - powiedziała, po czym ponownie go spoliczkowała. - dziękuję, że właśnie mi to uświadomiłeś, kochanie. - dodała, nachylając się nad jego uchem po czym delikatnie musnęła wargami jego kark i wyszła.
|
|
|
|