 |
|
Pozostaje jedynie czekać, choć to też beznadziejne wyjście.
|
|
 |
|
Jeszcze czasami pytają mnie o ciebie.
|
|
 |
|
I czemu oni nigdy tak nie cierpią, potrafią ogarnąć się w kilka godzin i zakochać na nowo, a my cierpimy tygodniami, miesiącami, a w gorszych przypadkach nawet latami?
|
|
 |
|
To rok, w którym tęsknota budzi zamiast budzika.
|
|
 |
|
Znów jestem sama. Bo przyjaciele się odwrócili. Bo rodziców non stop nie ma w domu. Bo kuzynka wyjechała z chłopakiem na wakacje. Bo brat zapija kolejny dzień z kumplami. Bo On tak zwyczajnie przestał mnie kochać.
|
|
 |
|
Nienawidzę, gdy wszyscy dookoła mówią Mi ''On jest fajny. Bądźcie razem''. Przyjaciółka powtarza ''Świetnie byście razem wyglądali''. A mama zaczyna mówić do Niego ''zięciu''. Zapomnieli o jednym - w swoim życiu kochałam tylko raz, więcej się to nie powtórzy.
|
|
 |
|
w żyłach wciąż jego zapach i mieszanka perfum na koszulce, którą zdarł ze mnie ucząc się mnie na pamięć. nagle to wszystko zmieniło się zaledwie w kilka zdjęć i wspomnienia. jakby ktoś zabrał mi wszystko co miałam, a pozostawił jedynie kawę, której nie znoszę
|
|
 |
|
Czułam, że już dłużej nie dam rady walczyć z tym, co daje mi los, że jestem zbyt słaba i zaraz się rozsypię, jeśli ktoś mnie natychmiast nie przytuli. Nie przytulił. Nie pytajcie więc, czemu nie dałam rady. Przykro mi, nigdy nie sprostam Waszym oczekiwaniom, nawet tym w których prosiliście mnie tylko o to, bym dalej żyła. / bezimienni
|
|
 |
|
Jednego dnia przepraszasz mnie i mówisz, że zachowałeś się jak dupek. Drugiego doskonale utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nim jesteś. Boję się zasnąć, bo nie wiem co przyniesie mi trzeci dzień. / bezimienni
|
|
 |
|
Wczoraj jeszcze potrzebowałam jednej minuty, chwili w której by mnie mocno przytulił i wyszeptał głupie 'będzie dobrze'. Dziś już nic mnie nie uratuje, nawet godzinne uściski- znikam. / bezimienni
|
|
|
|