 |
|
czasem lepiej stracić kogoś na zawsze, niż ciągle spotykać, wiedząc, że to koniec.
|
|
 |
|
naucz mnie mieć wyjebane na ludzi, na których mi zależy. TY to już chyba opanowałeś do perfekcji .
|
|
 |
|
Wiem ze nie byłam dla Ciebie wystarczająco idealna.
|
|
 |
|
Jeśli nie masz co powiedzieć, to nie otwieraj gęby
Kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty
|
|
 |
|
Często jest tak że coś ładnie wygląda i pachnie, by tego posmakować jesteśmy w stanie zrobić wiele, jednak po zjedzeniu tego zaczyna boleć nas brzuch i okazuje się że to wcale nie było dla nas takie dobre. To samo było z Tobą, pociągające perfumy, intrygujący wygląd wraz z charakterem, by Cię zdobyć byłam w stanie zrobić dużo. Jak już mi się to udało , mmmm cudownie. Lecz potem zostawiłeś po sobie ogromny ból.
|
|
 |
|
Czasami krzyczysz tak głośno, że bardziej już nie potrafisz, a nikt nie jest w stanie tego usłyszeć. Nawet najbliżsi nie widzą jak cierpisz. Z zewnątrz wszystko wygląda dobrze, idealny makijaż i fryzura, do tego świetny strój, maskujesz się jak najlepiej potrafisz by tylko nie dać po sobie poznać, że coś jest nie tak. Jednak w środku wszystko masz rozwalone na drobne kawałeczki, milion pytań i decyzji do podjęcia. Wydaje Ci się, że poradzisz sobie sama, lecz mylisz się. W najmniej odpowiednim momencie nie wytrzymasz i wyrzucisz wszystko z siebie bezlitośnie błagając o pomoc, bo sama już sobie nie radzisz.
|
|
 |
|
Możesz już skończyć tą grę, okej wygrałeś, zrozumiałam już, że jesteś skurwielem bez uczuć.
|
|
 |
|
Chyba za dużo o Tobie wiem, przez co jestem w stanie powiedzieć dlaczego tak a nie inaczej się zachowujesz.. Wiec proszę Cie daruj sobie te Twoje gierki bo na mnie to już nie działa. Wzbudzanie zazdrości już tez Ci nie wyjdzie kotku.
|
|
 |
|
Pomimo wszystko, dalej masz zazdrość w oczach. Wszystko minęło tylko ona Ci jeszcze została.
|
|
 |
|
być z kimś i go nie kochać, to jak palić i się nie zaciągać.
|
|
 |
|
Na szkolnym korytarzu, nie szukam już Ciebie, nie staram się wyczuć Twoich perfum. Twoja obecność jest mi obojętna. Możesz być, ale równie dobrze może Cie nie być. Nie robi mi to większej różnicy. Wieczorem leżąc w łóżku nie myślę już o Tobie, w moich snach już tez dawno nie gościsz. Tak , te czasy już definitywnie minęły. Teraz jest tak dziwnie pusto, nie ma ani uczucia podniecenia Twoja osoba, ani tez smutku jaki po sobie zostawiłeś. Jest jakoś tak nijak.
|
|
 |
|
Pomimo wszystko kurcze, brakuje mi Ciebie, albo chociaż kogoś kto mógłby Cie zastąpić.
|
|
|
|