 |
|
"Gdybyś tylko chciał byłabym Twoja już na zawsze. na dobre, na złe, na niepogodę, na słońce, na zimę i wiosnę, a nawet lato i jesień. Byłabym Twoja w piżamie i przydługich rękawach.
tylko chciej."
|
|
 |
|
Próbuje poukładać sobie życie. I kiedy wydaje mi się, że już to zrobiłam, nagle powracają wspomnienia. Te piękne chwilę, teraz niosące jedynie ból i cierpienie, łzy i tęsknotę.... Uświadamiam sobie, że straciłam Cię już na zawsze. Bezpowrotnie. Definitywnie! Nie mam do Ciebie żadnych praw. Nie mogę niczego oczekiwać. Już nawet nie mam nadziei, że kiedyś wrócisz... I wtedy cała układanka rozsypuje się po raz kolejny...
|
|
 |
|
Kochałem w Tobie to, że byłaś, kiedy nie było nikogo, że troszczyłaś się o mnie lepiej niż w rodzinnym domu i zawsze wiedziałaś, kiedy potrzebuję wtulić się w Twoje drobne ciałko. Byłaś jak schronienie, które daje ciepło i bezpieczną przystań wtedy, kiedy nie ma już nadziei na znalezienie własnego miejsca na ziemi. Potrafiłaś poprawić mi humor jednym, drobnym uśmiechem, który sprawiał, że hormony szczęścia podnosiły swój poziom prędzej niż po udanym treningu. Gasiłaś pragnienie pocałunkami i karmiłaś słowami pełnymi obietnic i czułych zapewnień. Byłaś inna. Niepowtarzalna, wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Nigdy nie mogłem uwierzyć, że mam Cię przy sobie i wciąż pytałem czy to jawa czy sen. Może to naprawdę był sen? Może tylko sobie Ciebie wymyśliłem? Może byłaś wytworem mojej chorej wyobraźni, która każdego dnia rysuje Twoją twarz przed moimi oczami? Bez Ciebie wszystko stało się inne. Nawet ja, spadłem na dno, od którego nie chcę się odbijać bez Ciebie./mr.lonely
|
|
 |
|
Przechodziłaś kiedyś przez takie cierpienie, że bolały Cię płuca za każdym razem kiedy nabierałaś powietrza, a każde bicie serca wbijało się w Twoją klatkę piersiową niczym sztylet? Męczyły Cię kiedyś myśli do takiego stopnia, że miałaś chęć pozbyć się mózgu? Denerwowało Cię Twoje otoczenie tak bardzo, że chciałaś wyrzucić wszystko ze swojego pokoju? Irytowały Cię kiedyś rozmowy przypadkowych ludzi do takiego stopnia, że miałaś ochotę zamknąć im usta? Płakałaś kiedyś tak dużo, że chciałaś wydłubać sobie oczy żeby już nie płakać? Czułaś coś takiego chociaż przez chwile? Kurwa. To jest tak cholernie trudne przeżycie, że nie życzę tego nikomu, nawet swojemu wrogowi. I do dziś zastanawiam się jak udało mi się to przetrwać. / napisana
|
|
 |
|
Nie możemy przez całe życie oglądać się za siebie. Wiadomo warto nie raz powrócić do dawnych wspomnień, błędów, szczęścia które przeminęło, tęsknoty. Można, ale pod żadnym pozorem nie możemy pozwolić sobie na rozczulanie się nad tymi czasami. Trzeba ruszyć na przód, rozpocząć nowy etap, korzystny dla nas, taki, który poprowadzi nas w stronę gwiazd. Dosyć niezdecydowania,
koniec ze strachem przed niepewnym jutrem. Trzeba wziąć się w garść i łapać aktualną chwilę, bo sekundka jest w stanie wiele zmienić, wręcz obrócić życie o 180 stopni a my te sekundy marnujemy na rozpamiętywanie i strach. Jest ciężko bo życie nie jest łatwe. To walka z samym sobą z reguły przeważona na niekorzyść osoby podejmującej ryzyko, ale od nas zależy jak potoczy się bitwa. Pora stanąć przed lustrem ale żadnych masek, żadnego bólu i łez w oczach, żadnych ulg. Ma być siła, opór, pewność siebie. Nie ma szans na powrót do przeszłości więc korzystajmy z teraźniejszości. Do boju niech piekło rozpęta wojnę z niebem. /nieodpowiedzialny_
|
|
 |
|
Chodź pokażę Ci jak drzewa kwitną o tej porze roku, chwyć mnie za rękę i spraw by moje serce znów zabiło szybciej, by poczuło, że żyje bo jesteś przy mnie. Zabiorę Cię na kawę i ciastko, by móc patrzeć jak zmagasz się z nadmiarem bitej śmietany i pomagać usuwać Ci jej pozostałości z nosa. Róbmy wszystko to co robiliśmy dawniej i byliśmy tak beztrosko szczęśliwi. Daj mi szansę być Twoim mężczyzną, chcę dać Ci siebie i świat. Sprawmy by telefon nie był nam pośrednikiem, lecz dwa serca, które będąc przy sobie, biją jednym rytmem, rytmem szczęścia, naszego szczęścia./mr.lonely
|
|
 |
|
Swoim ciałem ochronię Cię w tę noc, która cierpieniem chce Nas otulić./mr.lonely
|
|
 |
|
To dziwne, że wszystko zaczęło się tak banalnie, bo w tak zwyczajny sposób i przez największy przypadek trafiliśmy na siebie, a nieoczekiwanie banał przerodził się w miłość. Żadne z nas nie myślało o związkach czy o jakimkolwiek o uczuciu, chcieliśmy tylko na chwile oderwać się od problemów, a tak nagle wpadliśmy sobie w ramiona. Oboje trafiliśmy do tego miejsca przez czysty zbieg okoliczności i oboje nie sądziliśmy, że jedno spojrzenie w oczy może przerodzić się w coś więcej. Jednak gdy to spojrzenie jest spojrzeniem osób sobie przeznaczonych nie potrzebujesz niczego więcej aby wiedzieć, że znalazłaś to czego tak długo szukałaś. Teraz wiem, że miłość nie potrzebuje fanfarów, tuzina kwiatów i oprawy jak z filmów. Jeżeli masz kogoś pokochać to niezależnie od miejsca, w którym się spotkacie - pokochasz go. Miłość wiąże się z magią, nie ważne w jaki sposób wszystko się zaczęło. Miłość jest wyjątkowa, rządzi się swoimi prawami i pamiętaj, nigdy nie wiesz kiedy może Cię zaskoczyć./ napisana
|
|
 |
|
Cz.2 Po tym co przeżyłam i dalej przechodzę, bałabym się, że przeszłość, która tkwi we mnie całej - w sercu i co gorsza głowie, mogłaby zniszczyć przyszłość. Odbudowanie zaufania i poczucia bezpieczeństwa wymaga przecież starań i czasu. Posłuchaj mnie, też się boję, tak samo jak Ty, albo jeszcze bardziej. Naprawdę. Zobacz jednak, że dalej trwam przy Tobie, pomimo ogromu tych złych emocji. Nie zostawiaj mnie z nimi samą. Nie rób tego kolejny raz. Chodź tu do mnie i razem spróbujmy naprawić, co wymknęło nam się z rąk. Zaufajmy sobie jeszcze raz. Bądżmy dla siebie lekiem na to całe zło. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Cz.1 Wiesz, musisz mieć świadomość, że też się boję. To, że czekam na Ciebie i zależy mi na nas nie oznacza, że sama jestem na cokolwiek gotowa. Też mam obawy, uwierz. Nie chodzi mi już o te, związane z tym, że nie zechcesz spędzić ze mną życia, ale o te, że mielibyśmy spróbować jeszcze raz. Pragnę tego z całego serca, ale myślisz, że dla mnie nie byłoby to trudne? Wiesz, bałabym się, że znowu nam się nie uda, że Ty kiedyś kolejny raz znikniesz bez pożegnania. Musiałabym się uporać z całym tym ciężarem przeszłości, zapomnieć o tych nieprzespanych nocach i przepłakanych dniach. Spakować do worka wszystkie swoje żale, łzy, które wylałam i wszystkie myśli, które powodują, że Ci nie ufam. Wraz z Twoim powrotem czekałby mnie gruntowny remont siebie i swojego wnętrza, tak aby ponownie umieć obdarzyć Cię zaufaniem, poczuć się bezpieczną i zrobić miejsce na nowe przeżycia. Sądzisz, że to takie proste? Wcale nie.
|
|
 |
|
Cz.2 Każda komórka ciała jest nim przepełniona.Nie jest łatwo się go pozbyć.Powiem więcej,często nie potrafię się go pozbyć.Nie pozwala o nim zapomnieć czas spędzony wśród ludzi,sterta ubrań do prasowania czy jakakolwiek inna czynność zapełniająca czas. Bez względu na to, gdzie i z kim jestem, cokolwiek robię, wszędzie czuję pustkę i przeszywający moje serce i duszę chłód. Wiem, że nie jestem sama, że mam obok siebie kochającą rodzinę i cudownych, oddanych przyjaciół, ale bez względu na to jakby się starali, prawda jest taka, że tylko Ty możesz mi tu pomóc i sprawić żebym czuła się spokojna. To już taki czas mojego życia, że Ciebie potrzebuję najbardziej. Właśnie Ciebie. Twojej dłoni obok mojej i Twojego wsparcia.Miałeś być moją siłą, pamiętasz? Proszę więc, bądź nią.Nawet jeśli nie czujesz się jeszcze w pełni gotowy, nic nie szkodzi.Nie chcę od Ciebie zbyt wiele.Wystarczy tylko żebyś był.Mam jeszcze trochę siły,jeśli zechcesz dać odrobinę swojej, możemy być niepokonani./he.is.my hope
|
|
|
|