 |
|
W większości przypadków, kiedy kobieta płacze, wcale nie chce, żeby ktoś rozwiązał jej problem. Chce tylko usłyszeć, że wszystko będzie w porządku.
|
|
 |
|
Tak, czasem robisz coś źle, sprawiasz mi przykrość, denerwujesz mnie, ale to ludzkie. Mimo wszystko z każdym nowym dniem coraz bardziej cię pragnę, bardziej cię kocham i jestem pewniejsza, że to właśnie z tobą chcę spędzić resztę życia. Tylko ty potrafisz stworzyć mi raj na ziemi.
|
|
 |
|
Myślę, że miłość zaczyna się w momencie decyzji. W momencie, gdy pytasz siebie, czy chcesz przeżyć swoje życie z tą osobą, dla tej osoby, i mimo paraliżującego strachu, który odczuwasz, decydujesz się odpowiedzieć "tak". Decydujesz się na zawsze oddać tej osobie ważne miejsce w swoim życiu. Dajesz jej kawałek siebie, który będzie do niej należał już na zawsze, niezależnie od tego, co by się później wydarzyło. Wtedy zaczyna się miłość.
|
|
 |
|
Gdybym mogła zrezygnować z miłości do Ciebie i tak po prostu jednym, małym gestem ją wyrzucić to już dawno bym to zrobiła. Zrobiłbym to nie dlatego, że Cię nienawidzę, ale dlatego, że chciałabym wreszcie normalnie żyć, zupełnie jak kiedyś bez bólu, tęsknoty i żalu do całego świata. Mam nadzieję, że zrozumiałbyś to gdybyś tylko miał możliwość o tym usłyszeć. / napisana
|
|
 |
|
CZ. 3. Nie ma tak łatwo, kurwa w życiu nic nie jest proste. Trzeba po prostu umieć pogodzić się z rzeczywistością, bo inaczej będzie się umierać za życia, w nieskończoność. A ja nie umiałam, ba ja grałam odważną, która tą rzeczywistość chciała zmienić, chociaż nie było ani cienia szans na zmianę. / napisana
|
|
 |
|
CZ.2. Jestem tak naiwna, Boże, przecież logiczne było, że nam się nie uda, a ja wierzyłam i zniszczyłam sobie przez to życie, bo trzeba było odejść te półtorej roku temu tak jak odszedł on i trzeba było odpuścić i znaleźć sobie nową miłość, a nie wierzyć, że to właśnie on jest mi przeznaczony dlatego wszystko da się naprawić. Nic kurwa nie da się naprawić, bo to wszystko umarło tak dawno temu, a ja żałosna myślałam, że dam radę wskrzesić coś czego nie ma. I tak naprawdę nie ma sensu iść za kimś kto odszedł, bo można łatwo się pogubić i zejść na złą ścieżkę, która prowadzi donikąd. A ja tą ścieżką poszłam, naiwnie myśląc, że dążę do spełnienia marzeń. Teraz wiem, że nie można przeciągać zakończeń, że nic nie da się zmienić, bo wszystko zostało już dawno zaplanowane. Byłam zbyt głupia żeby to wszystko rozumieć i zbyt rozkapryszona myśląc, że jeżeli kocham, jeżeli chcę to muszę go mieć./ napisana
|
|
 |
|
CZ.1. Nie radzę sobie z samotnością. I chce mi się wyć, bo nie wiem czy tęsknie za nim czy tylko za bliskością. Chociaż chyba tęsknie za jednym i drugim. Tak bardzo brakuje mi poczucia, że jestem dla kogoś ważna, że ktoś myśli o mnie przed snem i po przebudzeniu się. To wszystko jest chore, a mi jest tak naprawdę coraz trudniej i nie dlatego, że nie ma jego tylko dlatego, że nie potrafię niczego złożyć do kupy, bo jeden człowiek rozpierdolił we mnie wszystko na cząstki elementarne i sprawił, że nic nie jest takie samo jak było i nic już takie nie będzie. I kurwa kocham go, ale już nie chce, wolę żeby to wszystko przepadło, bo mam dosyć, po prostu mam dosyć tego uczucia, które mnie tak niszczy./ napisana
|
|
 |
|
Chciałabym poczuć, że jesteś, że stoisz obok, że czuwasz, że tęsknisz, że czekasz na moją wiadomość, że szukasz pretekstu by tylko się ze mną zobaczyć..Chciałabym.. Poniekąd tak jest. Lecz przecież gdyby Ci zależało tak bardzo, odzywałbyś się częściej. Gdybym była dla Ciebie ważna starałbyś się mnie nie zawodzić, gdybyśmy mieli jakieś szanse robiłbyś wszystko w tym kierunku.. Tymczasem.. owszem cieszysz się kiedy się spotkamy. Owszem czasem nawet sam tego chcesz. Uwielbiasz ze mną pisać, śmiać się wygłupiać.. Tak..wiem, że chcesz mieć ze mną kontakt. Wiem też, ze bardzo lubisz się ze mną droczyć . Czasem Twoje spojrzenie na mnie jest zupełnie inne aniżeli patrzył byś na kogoś innego. Ja wiem, ze jakaś cząstka Ciebie ciągnie Cię do mnie. Aczkolwiek widać jak bardzo próbujesz się przed tym bronić. Stawiasz opór i kiedy widzisz, że zaczynasz się w to coraz bardziej angażować..pasujesz. Odcinasz się, odpychasz.. Dlaczego ? Dlaczego się przed tym bronisz..?
|
|
 |
|
Nadal myślę, że wódka może mi pomóc. Po kilku głębszych coś się zmienia, coś pęka i jakaś granica zostaje przekroczona, łatwiej, odważniej, jest dużo lżej, mogłabym Ci opowiedzieć wszystko, nawet nie wiesz ile to wszystko znaczy. Nie umiem zacząć, nie wiem, co będzie najbardziej odpowiednie. Jak nikt inny oczekuje zrozumienia, rozgrzeszenia, nie powinnam, nigdy, nie mogłam być przy Tobie. Zatracam się, nie pomagasz mi, nie kochasz, pożądasz. Nie potrafię tego wyrazić, nie możesz być ze mną, a zawsze będziesz, jak to możliwe? / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Cierpienie nigdy Cię nie ominie. Będzie męczyć Cię każdego jebanego dnia.
|
|
|
|