 |
|
znowu robisz mnie w chuja. myślisz, że zajebiście jest żyć ze świadomością, iż jaranie jest najważniejsze! pierdolę to wszystko, idę pić.
|
|
 |
|
zostać wyrzuconą z programu tylko dlatego, że ma się odrobinę godności i nie zamierza się świecić 'cyckami i cipą' przed całą Polską, YouTub'em, znajomymi i napalonymi małolatami, którzy będą chodzić z nagraniem sesji w telefonie komórkowym to dla mnie nieco chore podejście jurorów. Top Model powinno być programem, w którym kreuje się modelki, a modelka może chodzić po wybiegu w strojach, pokazywać twarz jako modelka makijaży i reprezentować sobą coś więcej niż nagość i bezwstydność. /katajiina
|
|
 |
|
ludzie uważają, że jeśli dziewczyna jest na tyle dorosła by zajść w ciąże to powinna być na tyle dorosła by wychować to dziecko. nie zgadzam się z tym. oczywiście chodzi mi tu o przypadki, w których matka nie chce dziecka, woli chodzić na dyskoteki i cieszyć się latami młodości. wydaje mi się, iż dla takiego dziecka lepiej będzie jak zajmie się nim rodzina, która je pokocha, a nie rodzona matka, która nie będzie miała dla niego czasu. tym bardziej, że fakt, iż dziewczyna zajdzie w ciąże nie oznacza, iż jest dorosła. czasem wręcz przeciwnie. bo czy upita małolata, która pójdzie do kibla na dyskotece i zajdzie w ciąże to oznaka dorosłości? /katajiina
|
|
 |
|
22 października, klub UCHO w Gdyni - koncert GrubSona! Wybiera się ktoś z 3miasta?
|
|
 |
|
prawie 10 lat problemów z żołądkiem, rok czekania w kolejce na badania, trzy miesiące czekania na wyniki, ponad pół roku łykania bezsensownie tabletek tylko po to, aby dowiedzieć się, że być może mój żołądek ma alergię na zboża... jakkolwiek śmiesznie to brzmi - mi nie jest do śmiechu... /katajiina
|
|
 |
|
podobno w demokracji rządzi większość. na wybory poszło ~45% Polaków i z tej mniejszości część zadecydowała, że wygrał kto wygrał. jak dla mnie to żadna demokracja, a niedopatrzenie ze strony rządzących. /katajiina
|
|
 |
|
- tak właściwie, co czujesz do mnie oprócz cholernego przyzwyczajenia, no kurwa co?! - krzyczałam. patrzył ze strachem w oczach, wiedział doskonale, co może stać się ze mną po takich atakach szału. głośno płakałam. - odezwij się - szarpnęłam Go - powiedź coś kurwa wreszcie. w końcu przemówił, bardzo spokojnym tonem. - po pierwsze uspokój się - delikatnie przysunął mnie do siebie - wiesz, co do Ciebie czuję, kocham Cię, mimo Twoich ataków furii, mimo tego, że często bywasz wredna. - delikatnie uniósł mój podbródek i pocałował mnie. wyluzowałam, wręcz odpłynęłam do innego świata. już wszystko zrozumiałam. czuł tak samo mocno, jak ja.
|
|
|
|