głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika deisu

Wychodzisz z domu   świeci słońce. Wchodzisz do drogerii  zwracasz uwagę na  parę  rzeczy  kilka wrzucasz do koszyka  płacisz  chcesz w końcu wyjść  a tu burza z tak wielką ulewą  że wszystko w okół wydaje się być szaro białe..

zimoweslonce dodano: 19 lipca 2012

Wychodzisz z domu - świeci słońce. Wchodzisz do drogerii, zwracasz uwagę na "parę" rzeczy, kilka wrzucasz do koszyka, płacisz, chcesz w końcu wyjść, a tu burza z tak wielką ulewą, że wszystko w okół wydaje się być szaro-białe..

' Zawsze najtrudniej jest ruszyć   potem utrzymać prędkość . Wierze że Bóg mnie nie opuści   ułożę życie jak lego . '  ?

31.07 dodano: 19 lipca 2012

' Zawsze najtrudniej jest ruszyć , potem utrzymać prędkość . Wierze że Bóg mnie nie opuści , ułożę życie jak lego . ' [?]

Położę się o pierwszej  fakt. Zasnę co najmniej dwie godziny później  niestety. Muszę coś wymyślić  a noc od tego jest najlepsza. Wymyślić  bo nie mogę dopuścić do wymknięcia z rąk czegoś  co sprawi  że będę szczęśliwa..

zimoweslonce dodano: 19 lipca 2012

Położę się o pierwszej, fakt. Zasnę co najmniej dwie godziny później, niestety. Muszę coś wymyślić, a noc od tego jest najlepsza. Wymyślić, bo nie mogę dopuścić do wymknięcia z rąk czegoś, co sprawi, że będę szczęśliwa..

Nie zawsze jest tak kolorowo  jak chciałoby się  żeby było..

zimoweslonce dodano: 19 lipca 2012

Nie zawsze jest tak kolorowo, jak chciałoby się, żeby było..

  Niszczenie jest znacznie łatwiejsze od tworzenia..

zimoweslonce dodano: 18 lipca 2012

~ Niszczenie jest znacznie łatwiejsze od tworzenia..

wracaliśmy ze wspólnego wypadu za miasto. jedną ręką trzymał kierownicę auta  drugą chwytał moją dłoń. co chwilę zerkał  wgapiając się w moje oczy  po chwili obdarowując ciepłym uśmiechem. znudzona podróżą  oparłam się łokciem o szybę  podziwiając widoki. prędkość z jaką prowadził auto była wręcz powalająca.   szybciej się nie da?   zapytałam  widząc na liczniku 70. nie odpowiedział  bacznie śledząc sytuację na ulicy. nagle przeciwnym pasem ktoś zaczął Nas wyprzedzać  a z Jego ust padło ciche: jedź  jedź. ja szybciej nie mogę  bo wiozę zbyt cenny skarb.   yezoo

koosmaty dodano: 18 lipca 2012

wracaliśmy ze wspólnego wypadu za miasto. jedną ręką trzymał kierownicę auta, drugą chwytał moją dłoń. co chwilę zerkał, wgapiając się w moje oczy, po chwili obdarowując ciepłym uśmiechem. znudzona podróżą, oparłam się łokciem o szybę, podziwiając widoki. prędkość z jaką prowadził auto była wręcz powalająca. - szybciej się nie da? - zapytałam, widząc na liczniku 70. nie odpowiedział, bacznie śledząc sytuację na ulicy. nagle przeciwnym pasem ktoś zaczął Nas wyprzedzać, a z Jego ust padło ciche: jedź, jedź. ja szybciej nie mogę, bo wiozę zbyt cenny skarb. [ yezoo ]

kiedyś  gdy piłam  każda kolejka była za Twoje zdrowie. dziś każda kolejna jest za mój własny  prywatny uśmiech.   veriolla

koosmaty dodano: 18 lipca 2012

kiedyś, gdy piłam, każda kolejka była za Twoje zdrowie. dziś każda kolejna jest za mój własny, prywatny uśmiech. / veriolla

to smutne  a zarazem tak bardzo frustrujące   że poświęcałaś mu każdą wolną minutę swojego czasu. byłaś na każde Jego zawołanie  gdy było mu źle. martwiłaś się o Jego życie  mając gdzieś swoje własne. byłaś dla Niego zawsze  i wszędzie   a On odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut  by wyjaśnić swoją decyzję.   veriolla

koosmaty dodano: 18 lipca 2012

to smutne, a zarazem tak bardzo frustrujące - że poświęcałaś mu każdą wolną minutę swojego czasu. byłaś na każde Jego zawołanie, gdy było mu źle. martwiłaś się o Jego życie, mając gdzieś swoje własne. byłaś dla Niego zawsze, i wszędzie - a On odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut, by wyjaśnić swoją decyzję. / veriolla

'Kochane sąsiadki okupują ławki  jeszcze wczoraj młode  jutro grożą im gerbera papki.' Pih

31.07 dodano: 18 lipca 2012

'Kochane sąsiadki okupują ławki, jeszcze wczoraj młode, jutro grożą im gerbera papki.'/Pih

'Twój strach przed moim wersem to jest dla mnie talizman pod okiem blizna synu  jest jak numizmat.'  Pih

31.07 dodano: 18 lipca 2012

'Twój strach przed moim wersem to jest dla mnie talizman pod okiem blizna synu, jest jak numizmat.'/ Pih

'Ciężki charakter  wiem  mam z natury. Ale chcę wierzyć w słońce  nie chcę już wierzyć w chmury.'  Pih

31.07 dodano: 17 lipca 2012

'Ciężki charakter, wiem, mam z natury. Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury.'/ Pih

'no przestaaaań!' darłam się na Niego nie puszczając Jego rąk gdy zaczął kłócić się z jakimś gościem.'puszczaj' nalegał dalej idąc w kierunku gościa który kozaczył.nadal trzymałam Go za ręce znudzona całą tą awanturą.'puść mnie Żaklina  do cholery!' odwórcił się w moją stronę wrzeszcząc już całkiem poważnie.zrobiłam swoją minę typu:'chyba Cię pojebało' łapiąc się jeszcze mocniej Jego rąk.gość który Go wkurwiał nadal leciał z jakimiś marnymi tekstami  więc wkurzył się i ruszył w Jego stronę ciągnąc mnie za sobą zupełnie jakby mnie tam nie było.próbowałam hamować nogami ale On był silniejszy.podszedł do gościa po czym z całej siły przypierdolił mu w twarz ręką  którą ja nadal trzymałam. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem.'no co?idziemy. do domu też będziesz się za mną ciągnąć?' zapytał nadal nie mogąc wyrwać się z mojego uścisku.ciągłam się za Nim całą drogę marudząc pod nosem że chyba nigdy nie uda mi się Go powstrzymać od czegokolwiek.    kissmsyhoes

koosmaty dodano: 17 lipca 2012

'no przestaaaań!'-darłam się na Niego,nie puszczając Jego rąk,gdy zaczął kłócić się z jakimś gościem.'puszczaj'-nalegał,dalej idąc w kierunku gościa,który kozaczył.nadal trzymałam Go za ręce,znudzona całą tą awanturą.'puść mnie,Żaklina, do cholery!'-odwórcił się w moją stronę,wrzeszcząc,już całkiem poważnie.zrobiłam swoją minę typu:'chyba Cię pojebało',łapiąc się jeszcze mocniej Jego rąk.gość,który Go wkurwiał nadal leciał z jakimiś marnymi tekstami, więc wkurzył się i ruszył w Jego stronę,ciągnąc mnie za sobą-zupełnie jakby mnie tam nie było.próbowałam hamować nogami,ale On był silniejszy.podszedł do gościa,po czym z całej siły przypierdolił mu w twarz ręką, którą ja nadal trzymałam. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem.'no co?idziemy. do domu też będziesz się za mną ciągnąć?'-zapytał,nadal nie mogąc wyrwać się z mojego uścisku.ciągłam się za Nim całą drogę,marudząc pod nosem,że chyba nigdy nie uda mi się Go powstrzymać od czegokolwiek. || kissmsyhoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć