głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dasbedeutetmirnichts

Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca  którego doznaje się czasami  kiedy człowieka przepełnia taka radość  że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go  dopóki nie nadejdzie znowu  by sprawić  że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.

irememberyou dodano: 10 luty 2011

Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.

Ale teraz nie było jej do śmiechu. Samotność jak tasiemiec zżera człowieka od środka tyle  że zamiast organów wewnętrznych bierze się za ten ulotny element nazywany duszą. Co ulotne  to i podatne na zranienia.

irememberyou dodano: 10 luty 2011

Ale teraz nie było jej do śmiechu. Samotność jak tasiemiec zżera człowieka od środka tyle, że zamiast organów wewnętrznych bierze się za ten ulotny element nazywany duszą. Co ulotne, to i podatne na zranienia.

dobrze wiem  że myśląc o Tobie sama zadaję sobie ból  który przeszywa każdą komórkę mojego ciała. mimo wszystko pokochałam to cierpienie  bo nawet najgorsze rzeczy stają się pięknymi  kiedy pomyślę  że mają związek z Tobą.

irememberyou dodano: 10 luty 2011

dobrze wiem, że myśląc o Tobie sama zadaję sobie ból, który przeszywa każdą komórkę mojego ciała. mimo wszystko pokochałam to cierpienie, bo nawet najgorsze rzeczy stają się pięknymi, kiedy pomyślę, że mają związek z Tobą.

mam marzenie. zostań.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

mam marzenie. zostań.

mocno? bardzo? ciepło? bosko? świetnie? cudownie? żadne z tych. kocham Cię po prostu  tego rodzaju przymiotniki są zupełnie zbędne. Ty przecież dobrze wiesz.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

mocno? bardzo? ciepło? bosko? świetnie? cudownie? żadne z tych. kocham Cię po prostu, tego rodzaju przymiotniki są zupełnie zbędne. Ty przecież dobrze wiesz.

działa mi na nerwy fakt  że na te dręczące mnie pytania są odpowiedzi   jednak niekoniecznie satysfakcjonujące.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

działa mi na nerwy fakt, że na te dręczące mnie pytania są odpowiedzi - jednak niekoniecznie satysfakcjonujące.

pozwolisz  że będę? na papierze proszę.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

pozwolisz, że będę? na papierze proszę.

wybacz  widocznie za dużo sobie wyobrażałam. kochanie to za ogromny wyczyn  jak na Twoją osobę.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

wybacz, widocznie za dużo sobie wyobrażałam. kochanie to za ogromny wyczyn, jak na Twoją osobę.

zarzucił mi  że nie potrafię kochać  po czym nafaszerował mnie milionem wyzwisk. kiedy spostrzegł moją znieruchomiałą postać  patrzącą na niego załzawionymi oczami  rzucił mi się w ramiona  przepraszając. mówił jakim jest kretynem  i jak żałuje  każdego gestu  który mnie rani. wybaczyłam. to głupie  i przykre zarazem  że wybaczyłabym mu nawet najbrutalniejszy ruch względem mnie. wszystko tylko po to  aby mieć go blisko jeszcze choć trochę dłużej.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

zarzucił mi, że nie potrafię kochać, po czym nafaszerował mnie milionem wyzwisk. kiedy spostrzegł moją znieruchomiałą postać, patrzącą na niego załzawionymi oczami, rzucił mi się w ramiona, przepraszając. mówił jakim jest kretynem, i jak żałuje, każdego gestu, który mnie rani. wybaczyłam. to głupie, i przykre zarazem, że wybaczyłabym mu nawet najbrutalniejszy ruch względem mnie. wszystko tylko po to, aby mieć go blisko jeszcze choć trochę dłużej.

nie chodzi o sam fakt  że nigdy nic nie czułeś. najbardziej bolą kłamstwa  którymi mnie żywiłeś. chore zapewnienia  że jestem ważna  najważniejsza. udawana troska  czułość. miło było słuchać tych kłamstw  brzmiących praktycznie zupełnie prawdziwie  gorzej było potem przyswoić rzeczywistość.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

nie chodzi o sam fakt, że nigdy nic nie czułeś. najbardziej bolą kłamstwa, którymi mnie żywiłeś. chore zapewnienia, że jestem ważna, najważniejsza. udawana troska, czułość. miło było słuchać tych kłamstw, brzmiących praktycznie zupełnie prawdziwie, gorzej było potem przyswoić rzeczywistość.

przeglądałam pamiętnik   najpierw krótkie sentencje o tym jak Cię kocham  potem metrowe wpisy ociekające śmiertelnym bólem.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

przeglądałam pamiętnik - najpierw krótkie sentencje o tym jak Cię kocham, potem metrowe wpisy ociekające śmiertelnym bólem.

wciąż go pamiętam. jak zeszłoroczne słońce  czy stokrotki pięknie wyrastające na świeżo skoszonej trawie. wciąż go wspominam. jak dzieciństwo  pierwszy dzień w szkole  czy pierwszą komunię świętą. wciąż za nim tęsknię. jak za upalnym latem i beztroskimi wakacjami.

definicjamiloscii dodano: 10 luty 2011

wciąż go pamiętam. jak zeszłoroczne słońce, czy stokrotki pięknie wyrastające na świeżo skoszonej trawie. wciąż go wspominam. jak dzieciństwo, pierwszy dzień w szkole, czy pierwszą komunię świętą. wciąż za nim tęsknię. jak za upalnym latem i beztroskimi wakacjami.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć