 |
|
często ci najbliżsi sieją za plecami ferment
|
|
 |
|
szukam ukojenia w rymach głupot, nie rozkminiam
|
|
 |
|
wielu woli sie zalać, bo świat jest zbyt straszny,
w poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki
|
|
 |
|
samotność i pustka, rzeczywistość szara,
zdeptane sumienie mara, paranoja, marazm
|
|
 |
|
obudź mnie zanim umre, uczyń bym nie był ślepy,
wygoń te chore myśli i zmień priorytety
|
|
 |
|
hahah, łokurwa przypał ze Śmigłem :D
|
|
 |
|
nie... nie ma takiego drugiego kolesia jak ty. chciałam Ci powiedzieć, że jesteś moim skarbkiem. niestety mieszkamy daleko od siebie...
|
|
 |
|
utnę Ci rękę i pomacham Ci nią na pożegnanie, śmiejąc Ci się w twarz. wtedy zobaczysz jak boli, gdy tracisz część siebie i widzisz, jak szczęście wyśmiewa się z Ciebie
|
|
 |
|
Brudne ulice, oczy zamglone, tutaj jesteś królem tego świata, ławka jest twoim tronem. Weź zatrzymaj się na chwilę popatrz, ile razy spierdoliłeś stąd a ile razy wróciłeś.
|
|
|
|