 |
|
jak ja, kurwa, nienawidzę niektórych ludzi, to już chuj. aż nie mogłam tego powiedzieć bez brzydkich słów
|
|
 |
|
wyszła topić smutki i trudy życia w łagodnym winie...
|
|
 |
|
`pragnę czegoś więcej, miłość to nie tylko próba, jak można być z kobieta, której się nie ufa, wiem czego będę oczekiwał, mając swa ukochana i gotowy jestem przysiąc, ze dam dokładnie to samo.`
|
|
 |
|
Cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa
W krzykach ostrych jak papryka brzmiała jego chrypa
Szwędał się po klitach, zrzęda z twarzą cynika
Typ o złotych zębach, żebrak, nocny żeglarz życia
|
|
 |
|
Chce świat obracać siedząc na jego szczycie
Puszczać w ruch to wszystko jak na winylowej płycie
To odbicie każdego dnia kiedy wstanie ranek
Zobaczę, że dzień jest źródłem wielu niespodzianek
|
|
 |
|
Ja o świcie chce budzić się z ułożonym życiem to wiem
Z porządkiem w głowie, wzrokiem z pod pewnych powiek
Wtedy powiem szczerze warta była praca
Te same sny, te same łzy, mam do kogo wracać
|
|
 |
|
Chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz,
I chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym uśmiechem,
Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem smutna
Chciałabym, abyś mnie kochał,
I żeby beze mnie Twoje serce było złamane,
I żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem ,
ponieważ, tak naprawdę jesteś najlepsza rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła..
|
|
 |
|
`pamiętaj, raźniej zawsze gdy ktoś stoi z boku, gdy dzieli z Tobą łzę, która spływa z twoich oczu, gdy jest mimo kłopotów, w chwili gdy ciężko oddychać, gdy przypomina byś nie umarł już za życia`
|
|
 |
|
i przez długą chwilę, trzymałam w ramionach szczęście.`
|
|
 |
|
Wspomnienia ponoć nie bolą.
Ponoć przynoszą ciepło i radość.
Napełniają uśmiechem.
Ponoć.
A prawda jest taka, że wspomnienia ranią.
Uświadamiamy sobie, że coś się skończyło,
minęło bezpowrotnie..
Coś pięknego, magicznego, niepowtarzalnego..
Ale mimo wszystko wspomnienia wywołują uśmiech.
Szkoda tylko, że uśmiech przez łzy.
|
|
 |
|
Jesteś mi winien tysiąc pocałunków , pięć tysięcy przytuleń i trzysta sześćdziesiąt pięć upojnych nocy. A to tylko dlatego , że mnie kochasz.
|
|
 |
|
Spodobałeś mi się od razu. Byłeś taki poważny, a jednocześnie miałeś coś z małego chłopca.
|
|
|
|