 |
|
Kiedy się śmieje on rozwija skrzydła Znów patrzy na Nią bo mu nie zbrzydła Na pewno wygra, wygrają razem Podziemny Styl, rap z przekazem
|
|
 |
|
Mówiąc najprościej to trzeba przeżyć On może jej zaufać Ona może mu zawierzyć
|
|
 |
|
On wstaje rano w pełnej gotowości Ona rozgrzewa wciąż sobą pościel
|
|
 |
|
Ona jest formą on dla niej treścią On jest jej głosem a Ona jego pieśnią
|
|
 |
|
A morał tej bajki jest krótki, i niektórym znany: fajne laski zawsze wiążą się z frajerami.
|
|
 |
|
stała przy nim oczy miała we łzach a jednak on nie był tego wart
|
|
 |
|
Miał plany i szczęście i ego tak wielkie, że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem
|
|
 |
|
ćpali oboje. nazywali ich ćpunami, lecz jako jedyni do swojej śmierci razem dotrwali.
|
|
 |
|
chujowy nawyk kiedy smutek leczą wódką, łudzą się że życie przyniesie im lepsze jutro.
|
|
 |
|
dla mnie życie to spontan dzięki, któremu wyskok mam lepszy niż Jordan.
|
|
 |
|
To On Przecież winny jest Wszystkich cichych łez Które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet
|
|
 |
|
Zapłakana twarz, jeśli jeszcze trochę siły masz, weź się w garść i walcz o to co masz.
|
|
|
|