 |
|
Definitywnie potrzebuje własnie takich wieczorów, właśnie w te dni kiedy mam kompletnego doła, że najchętniej położyłabym się w łóżku i zalała łzami. Wychodzę tylko zapalić żeby nie płakać, a nagle pojawiają się oni. Zabierają mnie, nie wiem gdzie, nie wiem po co ale jadę z nimi. To w nich kocham najbardziej - spontaniczność. Odrywam się od tego wszystkiego. Jeśli jestem z nimi w sumie cała reszta nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Bo w tym momencie czuję, że jestem bezpieczna, że mam ich. Nigdy nie pozwolą mi będąc z nimi być smutną. Jeżeli już łapie doła to wiem, że mogę iść sobie np. do mojego kochanego cwelka męża położyć się z nim i odpłynąć. Rozumiesz ? Wystarczy, że jest obok i czuje Jego obecność. Leżę przytulona i mam tą cholerną świadomość, że my damy radę. Wiem wtedy, że co by się nie działo zawsze mam ich wsparcie. Wiem, że staną w mojej obronie. Czując bicie serca każdego z nich, jestem szczęśliwa. Ponieważ wiem, że oni są tutaj. / lokoko cz.1
|
|
 |
|
Bez względu na wszystko co się między nami działo, dzieję i dziać będzie wiem, że razem wszystko przetrwamy. Przeszliśmy wiele razem, tych dobrych i złych chwil. Nie raz płakaliśmy sobie w ramionach czy kłóciliśmy się. Lecz to wszystko jeszcze bardziej umocniło nas w sobie. Każde z nas dzięki naszej przyjaźni nauczyło się wiele. Ja dzięki nim między innymi jestem bardziej pewna siebie, to właśnie oni sprawiają, że podnoszę się. W sumie to dla nich żyje i dzięki nim, bo są dla mnie rodziną. Bo bez nich to nie to samo, bez nich tak naprawdę bym nie żyła. Wiesz czuje się przy nich szczęśliwa, czuję że żyję. To nie jest to samo szczęście co dawał mi On, bo gdy odszedł tak naprawdę nie czułam się już tak szczęśliwa i zadowolona życiem nigdy. Ale dziękuje im za to, że starają się jak mogą, żebym z każdym dniem czuła się szczęśliwsza. To dzięki nim jestem tutaj i w miarę normalnie funkcjonuje. To przyjaciele spowodowali, że nie musisz mnie szukać na cmentarzu…/lokoko cz.2
|
|
kace dodał komentarz: do wpisu |
6 października 2013 |
 |
|
pogubiliśmy gdzieś krok, potem pomyliliśmy peron, gapię się w gwiazdy na niebie, tak jakbym wiedział że nie czekasz już.. rośnie to, co dzieli nas i ciągle jest za daleko.
|
|
 |
|
zostań, potrzebuję cię tu, to co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół, zostań, poukładaj mi sny, jeden z nich na pewno to my...
|
|
 |
|
nic nie znaczące to coś i najważniejsze to nic, widziałem dzisiaj twój głos, nie ma nikogo jak ty
|
|
  |
|
dotknęłam kiedyś miłości, miała smak gorzki, jak filiżanka ciemnej kawy. / H. Poświatowska
|
|
 |
|
póki co nic nie wiem na pewno, jedyne co dziś czuję to kurewska niepewność..
|
|
  |
|
Wiesz. Jestes kims kogo chyba na prawdę chcialabym mieć. Chcialabym cię chcieć.
Chcialabym bys przyjechał i bym mogla przywitać cię bukietem balonów.
Chciałbym pokazać ci moje miejsce, które jest na prawdę nietypowe, ale jest ważne, a raczej osobę niż miejsce. Opowiedzieć ci niejedną historię, która stworzyła tą kim jestem dziś.
Chcialabym wyznać ci tak wiele bo wiem, że jestes kims komu moglabym zaufać. Jestes jedną z niewielu osób, na której mi zależy.
Chcialabym bysmy byli w sobie, tak dziwnie brzmi. Chodzi mi o to bysmy mogli czuc się wzajemnie, czytac własne myśli,byc jednością. Chcialabym bys mi ufał.
Chcialabym bys wiedzial, że jeśli ci to wyznaje nie jestes mi obojętny.
Chcialabym uciec z tobą jak najdalej stąd.
Chcialabym, zebys był mój. /gieenka
|
|
|
|